: 08 wrz 2007, 22:53
Kate...wcale dziwna nie jestes...ja tez prawie placze z radosci jak Maya smieje sie na glos..i piszczy radosnie szukając zabawek....Dzis np.budze sie rano...Maya jak zwykle w srodeczku miedzy mna a Arkiem i patrrze a ona nie spi...dorwala gdzies pluszaka...chyba pod poduszka byl i sie bawi,a nogami kopie jaśka ktory oryginalnie jest nad jej glową zeby sie o rame lozka nie obila w nocy...a ona sobie go wziela i pocichutku sie bawi...na dziendobry szeroki bezzebny usmiech i guguuuuuuuu
i jak tu sie nie cieszyc?
Lady...witaj po wakacjach...dawaj foty.....czekam na relacje!!!!!!
Kulka z tym calowaiem to chyba masz racje...my wlasciwie jestesmy sami tu w UK..poza A. kuzynka i kuzynem...wiec nikt prucz nas malej nie caluje
i niech narazie tak zostanie
Zborra co do zapchanego noska ...to u nas czesto sie zdarza...przez okolo miesiac mialam tak ze musialam nawet kilka razy nad ranem malejczyscic nosek bo nie mogla zlapac oddechu przy cycu...a ostatnio nawet oudzila mi sie popoludniu z krzykiem bo nos jej sie zapchal i sie przestraszyla chyba ze nie moze zlapac oddechu..pierwsze co to aspirator w ruch(bo gruchą to wogole marnie wychodzi)a potem przytulanie malutkiej na uspokojenie........ale chyba sie tym nie przejmuje bo to mija....u nas taki klimat..zdarza sie....jak za cieplo to zle..i za chlodno tez zle..i potem nosek zapchany..bleee
[ Dodano: 2007-09-08, 22:54 ]
a Massumi to gdzie sie dzisiaj podziewa?i Doris....i gdzie nowa kolezanka z CD????


Lady...witaj po wakacjach...dawaj foty.....czekam na relacje!!!!!!
Kulka z tym calowaiem to chyba masz racje...my wlasciwie jestesmy sami tu w UK..poza A. kuzynka i kuzynem...wiec nikt prucz nas malej nie caluje


Zborra co do zapchanego noska ...to u nas czesto sie zdarza...przez okolo miesiac mialam tak ze musialam nawet kilka razy nad ranem malejczyscic nosek bo nie mogla zlapac oddechu przy cycu...a ostatnio nawet oudzila mi sie popoludniu z krzykiem bo nos jej sie zapchal i sie przestraszyla chyba ze nie moze zlapac oddechu..pierwsze co to aspirator w ruch(bo gruchą to wogole marnie wychodzi)a potem przytulanie malutkiej na uspokojenie........ale chyba sie tym nie przejmuje bo to mija....u nas taki klimat..zdarza sie....jak za cieplo to zle..i za chlodno tez zle..i potem nosek zapchany..bleee
[ Dodano: 2007-09-08, 22:54 ]
a Massumi to gdzie sie dzisiaj podziewa?i Doris....i gdzie nowa kolezanka z CD????