Hejka 
Chyba dziś będę pierwsza, ale nie mogę spać. Brzuch mi się napiął i nie odpuszcza.
Ja jeszcze noszą obrączkę, ale jak byłam w szpitalu to miałam i nogi i ręce spuchnięte. Na szczęście po powrocie do domku wszystko wróciło do normy i nic mi nie puchnie.
Cześć Ika fajnie, że już jesteś razem z nami !!! Cieszę się, że już Cię wypuścili. Nie ma to jak w domku Uważaj teraz na siebie i nie szalej. 
Chyba dziś będę pierwsza, ale nie mogę spać. Brzuch mi się napiął i nie odpuszcza.
Agnieś81 pisze:Chyba zaczęłam puchnąćObrączka mnie ciśnie i w ogóle taka ociężała się czuję.
Ja jeszcze noszą obrączkę, ale jak byłam w szpitalu to miałam i nogi i ręce spuchnięte. Na szczęście po powrocie do domku wszystko wróciło do normy i nic mi nie puchnie.
Ika202 pisze:ale wy mi tu słodzicie aż mi miło
Cześć Ika fajnie, że już jesteś razem z nami !!! Cieszę się, że już Cię wypuścili. Nie ma to jak w domku
Uważaj teraz na siebie i nie szalej. Ja też nie mogę spać. Jak kładę się na lewym boku to mnie brzuch boli (widać maluch się jakoś dziwnie ułożył), a od leżenia na prawym całą noc już cała zdrętwiałam.
Chyba umyję podłogę, bo po obiedzie mam gości, ale przed obiadem jeszcze ma przyjść teść naprawić mi prysznic i obawiam się, że cała moja praca pójdzie na marne i jak zwykle nie zdążę. Za każdym razem tak jest jak mamy gości. Przychodzi teść coś naprawiać, ja potem biegiem po nim sprzątam, szykuje wszystko i jak goście przychodzą to zazwyczaj latam w dresie i z potarganymi włosami, oczywiście 0 makijażu
Chyba umyję podłogę, bo po obiedzie mam gości, ale przed obiadem jeszcze ma przyjść teść naprawić mi prysznic i obawiam się, że cała moja praca pójdzie na marne i jak zwykle nie zdążę.
Za każdym razem tak jest jak mamy gości. Przychodzi teść coś naprawiać, ja potem biegiem po nim sprzątam, szykuje wszystko i jak goście przychodzą to zazwyczaj latam w dresie i z potarganymi włosami, oczywiście 0 makijażu 
Ale się dziś wyspałam 
Ale im więcej śpię tym bardziej jestem zmęczona 
tak sie zastanawiam co by dziś zrobić chyba polecę do kilolek, na ciacho
Joanna24, a jak tam twój mały Arturek płci żeńskiej
wiecie co tak mi sie teraz przypomniało że jak leżałam na tej porodówce to na badania chodziłam na patologie i jak byłam na jednym to na oddział przyjęli ciężarną która miała chyba z 15 lat wzbudziła troszkę zdziwienie a lekarze stwierdzili że tak to jest jak dzieci robią dzieci a ona wyglądała tak śmiesznie jak dziecko z wielkim brzuchem 
Ale im więcej śpię tym bardziej jestem zmęczona tak sie zastanawiam co by dziś zrobić chyba polecę do kilolek, na ciacho
Joanna24, a jak tam twój mały Arturek płci żeńskiej
wiecie co tak mi sie teraz przypomniało że jak leżałam na tej porodówce to na badania chodziłam na patologie i jak byłam na jednym to na oddział przyjęli ciężarną która miała chyba z 15 lat wzbudziła troszkę zdziwienie a lekarze stwierdzili że tak to jest jak dzieci robią dzieci a ona wyglądała tak śmiesznie jak dziecko z wielkim brzuchem
Zapraszam, jeszcze jest! Tylko się zaczynam zastanawiać czy jeszcze będzie jak wieczorem goście przyjdą, bo bardzo mi smakujeIka202 pisze:chyba polecę do kilolek, na ciacho
Biedna!! Szkoda mi jej.Ika202 pisze:przyjęli ciężarną która miała chyba z 15 lat wzbudziła troszkę zdziwienie a lekarze stwierdzili że tak to jest jak dzieci robią dzieci a ona wyglądała tak śmiesznie jak dziecko z wielkim brzuchem
Ja też mam coś takiego chyba w genach, że jak nagotuję to jak dla pułku wojska. Kiedyś słyszałam w telewizji, że to genetycznie zakodowana duża rodzinaIka202 pisze:jedzenia narobiłam jak dla drużyny piłkarskiej a kto to zje
Teraz, odkąd mam wreszcie nową lodówkę z zamrażarką to po prostu nadmiar porcjuję i zamrażam i potem jak nie mam siły albo po prostu mi się nie chce gotować wyjmuję z zamrażarki. Jak ostatnio zrobiłam gołąbki to starczyło na 8 dużych obiadów!!! To było chyba z miesiąc temu a jeszcze mam ze 2 obiady Jak mam werwę to gotuję na potęgę, a potem 2 tygodnie rozmrażam i co dzień jest co innego
Ika, a co ugotowałaś dobrego?
JA dziś mężusiowi z okazji imienin stek z frytkami zrobię, aż mi ślinka cieknie jak sobie pomyślę.
Czyżby jednak ta 7 dzieci miała byćkilolek pisze:Kiedyś słyszałam w telewizji, że to genetycznie zakodowana duża rodzina
kilolek pisze:Ika, a co ugotowałaś dobrego?
no dla dzieciaków np zupkę mleczna,budyń do tego dorobiłam jeszcze kanapek pełen talerz i 11 jajek na miękko no i dla psa zaraz gotowałam a to było tylko śniadanie zaraz czas na obiad tylko jeszcze nie wiem na co mam ochotę może jakiś dobry macie pomysł [ Dodano: 2007-10-06, 12:31 ]
To ja sie wpraszamJA dziś mężusiowi z okazji imienin stek z frytkami zrobię, aż mi ślinka cieknie jak sobie pomyślę.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość