: 27 paź 2008, 14:58
Hejka! Czytam Was, ale jakoś nie mam weny do pisania. Niemniej jednak słówko do siasi:
Rano do szpitala, wody sączyły się prawie niezauważalnie, ale okazało się, że to jednak wody... no i trzeba było podać oksytocynę. Gdybym nie pojechała do szpitala, to nie było by zbyt ciekawie, bo jak Helenka już wylazła to reszta wód była zielonkowa... na szczęście miała jeszcze czym oddychać i dostała 9 pkt. Także siasia, może lepiej zadzwoń do gina, albo kup w aptece ten test i sprawdź sama...
Wody powinny być przezroczyste, ale mogą się zdarzyć podbarwione krwią (to niedobrze) lub nawet zielonkawe (też niedobrze). Mój poród zaczął się właśnie tym, że SĄCZYŁY mi się wody przy czym nie małam skurczów... Nie byłam pewna czy to to, a że termin miałam na następny dzień to spokojnie położyłam się spać
Kurcze jak wyglaają wody płodowe? Bo ja się obudziłam rano i miałam mokre majtkiPotem wstałam i troche czegoś ze mnie wyleciało (przepraszam ze tak przy śniedaniu.) Ale malutko. I nie wiem czy to nie są wody cholerka.
