moja córcia jak widzi Twoją to się cieszy i mów i "dzidzia" i mówi do monitora hihihi
to słodkie, ucałuj swoją córeczkę od nieznajomej dzidzi z monitora :)
i co zamierzasz???
nie wiem... cały czas myślę. byłam dziś w mopsie. chciałam dowiedzieć się ile najwiecej moge uzyskac zapomogi finansowej. musze kombinować ile wlezie. do czewrca mam wypłatę, potem wychowawczy bezpłatny i z mopsu kasa. zanim podejmę jakąkolwiek decyzję chce mieć całkowicie poukładany plan ogólny (co mam robic dalej jak będę bez niego) i ewentualny plan awaryjny. nie chce uciekac i potem załamywac rece i podejmowac decyzje na 'szybko'. jestem przeciez odpowiedzialna za swoją córkę...
[ Dodano: 2011-02-18, 19:19 ]
szkoda ze nie ma z kim pogadac.. ja to mam pecha nikogo nie ma :)
[ Dodano: 2011-02-18, 19:46 ]
nie wiem co z tego będzie. tzn wiem, że wybuchnie afera w całej rodzinie. już powoli jest... moja mama jest wręcz wściekła. powiedziała że jeśli dowie się że podniósł na mnie rękę to go zatłucze jak psa. wiem, że ona się domyśla...
powiem Wam, ze nie wiem jak mam poukładać sobie przyszłość. głośno myślę... Wiecznie nie chciałabym mieszkać u rodziców, tylko do momentu aż znajdę prace (jak skonczy mi się macierzyński i zacznie bezpłatny wychowawczy... - a propos, jesi wtedy bede pobierac zasiłek to nie moge pracowac oficjalnie, tak? czy moge na np umowe o dzielo/zlecenie?). przed znalezieniem pracy (nie mam teraz w głowie konczenie studiow, pojde do pracy wszedzie - dla mnie praca nie hanbi, na odwrót uważa Adam...)., a wiec przed znalezieniem pracy musiałabym znaleźć kogoś znajomego i uczciwego kto mógłby zając się moją córką jak ja bym pracowała (nie chce oddawać ją takąmałą do złobka). płaciłabym tej osobie za opieke (nie mam jeszcze pomysłu kto to mógłby być...), ja chodziłąbym do pracy, wynajęłabym kawalerkę jakąś, w miedzyczasie złożyłabym wniosek w urzedzie o przydzielenie mieszkania jako że jestem samotnie wychowującą dziecko matką, moja mama postarałaby się przyspieszyć przydzielenie tego w jakiś tam sposób. do tego dostawałabym z mopsu zasiłek, Adam musiałby płacić alimenty na małą. I może dałąbym radę?