Tosia, a co teraz toksyczne nie jest?
Wydaje mi się, że trzy buteleczki ... Mała na herbatkę... Ja dzieciom dużo jej dawałam... No bo żyj tu człowieku na samym mleku... Fleeee... My pijemy ile i kiedy chcemy, to dzieciom tym bardizej żałować nie będę... normalnej wielkości buteleczka na mleko i druga taka sama zapasowa... nie zawsze zdąży się umyć, wyparzyć, więc w pogotowiu powinna być.... A co do kaszki... Wystarczy smoczek zmienić... Dydusia kupiłam... Aventa... Tak na wszelki wypadek... Wiadomo... Uspokajacz idealny... Czasem może się przydać...
[ Dodano: 2008-10-27, 14:59 ]
Tosia, przeczytałam... I jak Bozię kocham, propagandą jest coś takiego szerzyć... W dzisiejszej dobie niezdrowo jest nawet oddychać, więc niech Kanadyjczycy noszą sobie maski gazowe, jak czują taką potrzebę...
Od xxx lat na rynku są butelki plastikowe... Gdyby faktycznie były aż tak szkodliwe, nawet "zacofana" Polska zarządziłaby zakaz wprowadzania ich na rynek... Polityka prorodzinna jakoś jeszcze u nas działa... Mam dwójkę dzieci na butelkach wychowanych i jak zajdzie taka potrzeba, trzecie też tak wychowam...