Ona kazała mi odciągać ok 60 ml i podawać małej całość z butelki.
Ale nie sprawdziło się. Ulała chyba więcej niż dostała ;) do tego nawet wyleciało przez nos...
Także chyba faktycznie lepiej odciągnąć troszkę i podać jej już to "kolejne" tłustsze mleko...
Wszystko przez żółtaczkę. Jest bardzo ospała, zasypia po chwili cycania. I nie sposób dobudzić. Winna tu jest wysoka bilirubina. chyba.
Katar, czy nie katar (to ulane mleko) rzęziło jej cały wieczór. Spała na mnie do 1 w nocy. Potem już spała spokojnie. Zrobiłam jej inhalację z majeranku (zalałam wrzątkiem i postawiłam obok łóżeczka)...chyba to pomogło... a sama biorę rutinoscob, może przez moje mleko zadziała
slooowgirl, widac po kolorze to bardziej tłuste. Jest żółtawe. A to pierwsze wodnisto-białawe. Przynajmniej u mnie. I w pierwszych tyg. Potem mleko traci żółtą barwę.
U nas octanisept stosują w szpitalu. Ja mam i spiryt i gencjanę spirytusową-fiolet (M kupił, bo nasz pediatra coś przebąknął, że to lepiej zasusza niż spiryt, ale nadal obmywam spirytem).