u nas tez szkodabalu karnałowego nie ma przynajmniej nic nie słyszałam...

Mojego przedszkolaka cosik dzisiaj dopadlo goraczkuje od rana i mowi ze go brzuszek boli kreci sie i widac ze powstrzymuje sie od wymiotowania.Podejrzewam ze to wirus holerny bo grasuje u nas w zeszlym tygodniu miala tesciowa i mogla zniesc zaraze do nas

