Sabcia, niunia przeciez nie wszystko jeszcze stracone:)
moja tempka skacze-raz mam 37 raz 36,8 raz 36,9,to zalezy,nizsza tempke mam przewaznie jak sie nie wyspie,albo jak wczesniej zmierze niz zwykle:)
watku jeszcze nie zakladam,boje sie zeby nie zapeszyc,moze jak pojde do lekarza,musze sie na kiedys umowic...
powtorzylam sobie dzis tesciora i krecha jest troszke tłustrza niz ostatnio,to dobrze:)
misiek sie ucieszyl jak cholera,bo sie urodzil w sierpniu i sie smial,ze jego syn tez sie w sierpniu urodzi-bo to syn ma byc przeciez::)))