: 02 kwie 2007, 18:17
hej.
sporo mnie nie było bo niestety wróciłąm do pracy i jak wychodze o 6.20 to wracam koło 3.
miałam dzis USG - prawdopodobnie będzie dziewczynka - Izunia.
Ale że dziecko złożyło sie jak scyzoryk - dosłownie - założyła sobie nogi za głowę i lekarz nie móg zbadac ani serducha (choć widziałam jak biło) ani kręgosłupa. Na dodatek lerzy miednicowo - czyli bardzo nisko (stąd częste wizyty w kibelku). Przez tydzień mam z nią porozmawaić i w następny poniedziałek znów USG ale że mam jeszcze w środe to może wtedy sie uda.
Uciekam bo sprzątania masa...
sporo mnie nie było bo niestety wróciłąm do pracy i jak wychodze o 6.20 to wracam koło 3.
miałam dzis USG - prawdopodobnie będzie dziewczynka - Izunia.
Ale że dziecko złożyło sie jak scyzoryk - dosłownie - założyła sobie nogi za głowę i lekarz nie móg zbadac ani serducha (choć widziałam jak biło) ani kręgosłupa. Na dodatek lerzy miednicowo - czyli bardzo nisko (stąd częste wizyty w kibelku). Przez tydzień mam z nią porozmawaić i w następny poniedziałek znów USG ale że mam jeszcze w środe to może wtedy sie uda.
Uciekam bo sprzątania masa...