Natashka, juz jestem jestem hihihi przepraszam ze tu nie zagladalam taka jedza ze mnie hihihi ale Julenka chorutka byla troszke wiec zameiszanie bylo, no a gg mi tez wczoraj siadlo i musialam zakladac od nowa, a ile z tym bylo problemow bo najpierw numer swoj zapomnialam potem haslo echh ale juz dziala!
coraz czesciej teraz o swietach mysle, ale sprzatam codziennie po 3 godizny mimo ze mieszkanie 47 m2 no oszalec mozna Julka tak brudzi okrutnie
wiec w swieta dam sobie spokoj i jedziemy do rodzinki, nie chce mi sie porzadkowac,
no a od 26 listopada czyli juz tuz tuz to musze na praktyki isc, do zerowki jak sie okazalo tak mi sie nie chce bo o 6 rano bede musiala wstawac echhh ale co tam, przynajmniej szybciej skoncze przespie sie troche i po Julke bede musiala wtedy jezdzic, a rano A. bedzie musial ja przygotowywac niewiem jak on da sobie rade bo jak ja go z lozka rano nie zrzuce to on nie wstanie lunatyk,