: 22 cze 2010, 13:41
w upały nie zakłądasz nic na główkę małej??? u nas fakt faktem jeszcze takich upałów nie ma ale jak były to zakąłdałam cieniutką czapeczkę pod która faktycznie główka krzysia była cała mokra. A powiedz mi jeszcze czy smarujesz Amy czymś przeciwsłonecznym??? niby czytałam w necie ze trzeba smarować skórę dziecka kremem z filtrem po 6 m-cach dopiero ale w takim razie co wcześniej chroni skóre takiego niemowlaczka przed złym wpływem słoneczka, albo chociażby ciepłego powietrza w upalne dni??czapke zalozylam jej raz na pierwszy spacer- teraz takie upaly ze nic nie zakladam na glowe bo i wiatru nie ma .
potwierdzam!!!!!!nie tylko poczatkujaca mama ma watpliwosci- wierz mi chociaz przy 2 dziecku latwiej to nie ma 2 tych samych dzieci i ciagle cos sie dzieje uroki macierzynstwa
rozmwaiałam, błagałąm o zrozumienie.... ale mój maż jest strasznym egoistą i jedyne co mi odpowiada to to że on pracuje i ma prawo do odpoczynku..... a ja co?? nie pracuję?? Każda mama jest pracownikiem 24 godziny na dobę. I nie ma wolnego dnia na odpoczynek.... Zresztą nie ważne, na chwilę obecną znalazłam w sobie pokłady pozytywnej energii, i tego się trzymam, od mażonka nie odbieram telefonów, niech troszkę sobie też pomyśli....Z małżonkiem może dobrze by było jakbyś usiadła i porozmawiała bez wyrzutów, bez ataków tylko tak szczerze czego oczekujesz od niego, z czym byłoby Ci łatwiej gdyby Ci pomógł
piękne 2 m-ce skończone!!! wszystkiego najlepszego Tobiaszku!!!!my stawiamy i za 2.miesiące skończone Tobiaszka!!!


Kurczę włąśnie nie wiem czy nie zmienić tego octeniseptu na spirytus, bo Krzyś ma już prawie 3 tygodnie a pępuszek ani ruszył, nadal na swoim miejscu, wydawało mi się że po 2 tygodniach jakoś najpóźniej odpada....Co do spirytusu - to ja jestem za! Smarowałam sama Tobisia pępuszek i trzymał się jakiś tydzień, po czym ładnie odpadł.
Też potwierdzam, ze skurcze parte są o wiele lepsze niż te wcześniejsze. Mnie też o wiele mniej bolało przy partych, może dlatego że kobieta wtedy tak bardzo skupiona jest na parciu.... Wogóle mój poród był tak szybki że leżałam sobie cierpiąc w tych skurczach i między skurczami pytam położnej co mam zrobić jak podczas skurczu mam ochotę przeć, a ona do mnie "spokojnie masz jeszcze czas", po czym zajrzała "we mnie" i mówi "boże dziewczyno, idziesz jak burza, przyyyyyj"ak dla mnie najlepsze były skurcze parte, bo mnie nie bolały
