Układam ciuchy w szafce Patryka i tak sobie mysle ze jak bede w szpitalu a Maciek w pracy to albo moja mama albo tesciowa bedą siedziec z Patrykiem.I wiecie co? Ja wiem ze to są babcie ale ja juz wszystko układam na tip top zeby np nie komentowały czy jest czysto czy nie. Tzn nie jestem jakąś tam bałaganiarą ale przesadną pedantką tez nie a moja tesciowa np tak i wszystko ma jak w pudełeczku. Nie chce zeby później coś komentowała, w sumie to i tak zrobi za moimi plecami ale chodzi mi o fakt.
Nie wiem czy zrozumiałyście o co mi chodzi. Moze przesadzam.