Aga, Wikusia ślicznie podnosi główkę
![n :ico_brawa_01:](./images/smilies/xx_brawa_01.gif)
I super trzyma butelkę?? Ona tak cpodczasjedzenia dłużej potrafi czy tylko przez chwilę??
Co do zywienia dzieci to też nie mam pojęcia co, jak i kiedy?? Na razie jesteśmy na cycu, choć Helenka już ze 2 czy 3 razy ssała śwież jabłuszko. I bardzo jej smakowało
![:-D](./images/smilies/002.gif)
4 listopada kończy 4 miechy, więc startujemy z jabłuszkiem ze słoiczka. A właśnie, mam do Was pytanie?? Jeśli karmię Helenę tylko cycem, to czy najpierw wprowadzać owoce/warzywa czy też zacząć podawać mleko modyfikowane i kaszki/kleiki?? Nie mam pojęcia w jakiej kolejności to robić, a powoli chcę przechodzić na butlę, bo pewnie trochę czasu nam to zajmie... Helenka nie umie ssać ze smoka, próbuje w ten sam sposób jak cyca i nonono blada...
Juli, fajnie kombinujecie hehe. Co do zasypiania, to u nas teżjest po prostu masakra. Widzę po zachowaniu dziecka, że śpiące, ale zanim zaśnie to jest płacz,kręcenie się włóżeczku itp. Trwa to czasem nawet ok godziny, a jak była mniejsza to zasypiała w 5 minut.
Kamilko, udanego wesele. A kurteczka i butki dla mnie
Lucy, gratuluję postępów Oliwerka
![n :ico_brawa_01:](./images/smilies/xx_brawa_01.gif)
Może jakieś foteczki będą?? Co dospania na spacerze w wózeczku, to wczoraj podczas zakupów Helenka stwierdziła chyba że to nudne i marudziła/płakała. No więc wyjęliśmy ja na chwilę z wózka i to chyba był błąd, bo już tam nie chciała wrócić. Kręciła tylko wokół tą swoją łeptynką - szpak z niej że hoho. Moja mama mówi, że to całkiem jak ja. A ja byłam przekonana, że jak ją z wózka wyjmiemy to będzie przestraszona, bo to za dużo bodźców dla niej. A tymczasem Helena mega zadowolona. Więc nosiliśmy ją na zmianę, aż jakaś pani się jak ją zobaczyła u Krzysia to się zaczęła śmiać bo pomyślała, że to laleczka, a to jednak dzidzia
Astrid, dziękujemy za komplementy dla nas. Już wiele raz słyszeliśmy od znajomych, że jesteśmy dla nich wzorem małżeństwa - to bardzo miłe, ale ja znam też pary, które się kłócą się niemal non-stop a kochają na zabój. My też się czasem kłócimy, tylko nie potrafimy się na siebie długo gniewać - zwłaszcza Krzyś, bo ja czasem muszę "przetrwaić" sprzeczkę
![n :ico_wstydzioch:](./images/smilies/xx_wstydzioch.gif)
Rozłąkę jakoś przetrwamy, musimy. Przykro mi z powodu Twoich nieporozumień z mężem. Mam nadzieję, że dojdziecie do kompromisu.
Aciu, nieźle Twój mąż namieszał z kompem. Oby wszystko było ok.
Spadam pod prysznic i idziemy całą rodzinką na spacerek, bo słoneczna pogoda dzisiaj
![n :ico_brawa_01:](./images/smilies/xx_brawa_01.gif)