: 10 wrz 2007, 11:17
No wiedziałam, że jak sie skończy weekend to Was nic od kompa siłą nie odciągnie...a ja dziś spałam do 9 to mam zaległości od cholery!
Ewcik powodzenia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kate_k82 współczuję i rozumiem...Ja miałam też tak...i wiem ile to nerwów kosztuje!
Mamo_Dominika super zdjęcionka! ale z Kini jest pyzatek
Kurczę...teściowie....dziadkowie...i inne...No tak...Ja z moimi rodzicami problemu nie mam. Są na dole...No przychodzą, ale bez przesady. Z radami...no rady mama ma, ale przeważnie dobre. No i nie narzuca się bardzo, choć wiecie co...Mamy się inaczej słucha niż teściowej. Trochę ona ma racj, bo na przykład...dzieci się nie powinno przegrzewać, ale każde dziecko jest inne. Moja za mną jest zimorodek straszny i ciągle chłodna. No to ubieram ją ciepluko. Bo ja też w domu w podkoszulku i długim rękawie chodzę.
teściowie...daleko już na szczęście
I też mam do nich trochę żali, ale nie jest najgorzej, z tego co czytam...Moi kupują dla Hani dużo. Zanim się urodziła, to już teściowwa miała nakupowane ubrania, pościel, kocyki...itp. Teraz wciąż kupują kosmetyki i chustki, bo u nich taniej wiele...I zawsze jak przyjadą, to teściowa coś extra ma dla Hani. Co innego, że jak są w PL to mało czasu z nią spędzają...Teść też się jej boi na ręce brać. Ale nadrabiają w inny sposób. No i co najważniejsze...nie wtrącają się w wychowanie!
a reszta mało ważna...Nie ma ideałów. A faktycznie jak piszecie, że dziadkowie niszczą autorytet rodziców...i podkopują nasze relacje z dziećmi to świństwo i głupota!
Moja Myszka dziś spała ładnie. Jedzenie o północy, potem 5-7 i 10...więc super. No tylko ma tak nos zapchany, że ciągle z gruchą siedzę...Łapanie siku oczywiście się nie udało! bo o 7 to była głodna i się darła, a o 10 po jedzeniu nie chciała, a ledwo jej założyłam pampersa to go zsikała!
więc jutro przyklejamy cudowny woreczek...może tak się uda...
Ok,lecę...zajrzę później!
No jeszcze coś było o jedzeniu...Jagódka
gdzież ona to zmieściła??? Doris jeśli myślisz, że Kinga mało je...Moja zjada z butli 8-90! to dopiero jest mało!!! bo po butli też 3godziny nie je! więc ja nie wiem...chyba anorekcja 
Ewcik powodzenia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kate_k82 współczuję i rozumiem...Ja miałam też tak...i wiem ile to nerwów kosztuje!
Mamo_Dominika super zdjęcionka! ale z Kini jest pyzatek

Kurczę...teściowie....dziadkowie...i inne...No tak...Ja z moimi rodzicami problemu nie mam. Są na dole...No przychodzą, ale bez przesady. Z radami...no rady mama ma, ale przeważnie dobre. No i nie narzuca się bardzo, choć wiecie co...Mamy się inaczej słucha niż teściowej. Trochę ona ma racj, bo na przykład...dzieci się nie powinno przegrzewać, ale każde dziecko jest inne. Moja za mną jest zimorodek straszny i ciągle chłodna. No to ubieram ją ciepluko. Bo ja też w domu w podkoszulku i długim rękawie chodzę.
teściowie...daleko już na szczęście

a reszta mało ważna...Nie ma ideałów. A faktycznie jak piszecie, że dziadkowie niszczą autorytet rodziców...i podkopują nasze relacje z dziećmi to świństwo i głupota!
Moja Myszka dziś spała ładnie. Jedzenie o północy, potem 5-7 i 10...więc super. No tylko ma tak nos zapchany, że ciągle z gruchą siedzę...Łapanie siku oczywiście się nie udało! bo o 7 to była głodna i się darła, a o 10 po jedzeniu nie chciała, a ledwo jej założyłam pampersa to go zsikała!

Ok,lecę...zajrzę później!
No jeszcze coś było o jedzeniu...Jagódka

