Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Bardzo Wam pasuje to Pysia pewnie się cieszy, że będzie miała rdzeństwo

czesc
sorki ze sie nie odzywalam. wpadlam teraz na szybko.
powiedziec ze zyje. mam sie dobrze. lelus rowniec. tylko nosek ma zatkany. a leci z niego prawie nic. hmm to tez moze byc od zebow chyba
zakaszle, ale poki co jest ok
najwazniejsze, ze goraczka minela po 2 dniach uffff

mielismy weekend troche imprezowy. goscilismy sie od piatku.. hehe
najpierw urodzinki kumpeli
w sobote pierwsze urodzinki lelusia kumpelka hihi
adas sie zaprawil troche. wracalismy na nogach z wozkiem. siapil deszcza.. a ten patafian gubil droge i uwazal ze on wie lepiej hhee alez mnie wkurzal
troche sie posprzeczalismy pobilismy i dotarlismy hehe dzis rano mialam plan zgrywac obrazona
ale obudzil mnie z luzem i usmiechem i cholera.. zapomnialam hihih
ale potem przyznal mi racje.. wiec na moje wyszlo. ufff

wczoraj mielismy w domu odpoczywac. ale pojechalismy do kosciola
tak spotkalismy kilkoro znajomych i jedni nas zapprosili na kawke i ploty
wiec dotarlismy wreszcie do domu

od tego siedzenia z lelkiem w domu zajrzalam na ebaya i kupilam mu trzy swietne ubranka z nexta . kazde za grosze tzn 0.99 f. hehe ponoc stan idealny
w tym kurta kroj marynarki. jeansowa, ktora jako pierwsza dzis dotarla. normalnie swietna i jak nowa!!....

lelek dopiero zasnal uff
ale rozregulowal sie
po tych weekendowych szalenstwach poza domem


plus tego taki, ze odsypiamy do 9.30

LALA spoznione ale najlepsze zyczenia urodzinowe

kilolek swietnie uwiecznilas zabawy kubusia. sama radosc

Aga nie martw sie. czas szybko zleci w szpitalu, najwazniejsze to abys byla zdrowa i wiedziala co i jak. ja trzymam kciuki aby badania wyszly pozytywnie!!

Czesc

jestem nie do zycia.
zaczela sie chyba era spania.
mega len i nic mi sie nie chce.
wybaczcie ze tak malutko zagladam

caluje mocno

buziaczki

Ale malutko tu skrobałyście jak mnie nie było

Ale juz jestem po szpitalu z powrotem i bardzo się cieszę!!!!!!
W domu bajzel na maksa i od rana latałam ze szmatą w dłoni i ogarniałam to wszystko
Ale na szczęście wieczorem idziemy na andrzejki więc sobie dychnę z leksza hi hi

Krótki opis co u mnie:
Więc tak:
Po całym tym pobycie w szpitalu i szeregu przeróżnych badań stwierdzono że mam migrenę z aurą i zespół bólowy korzeniowy szyjny (po wypadku). Poza tym za mało wapnia i magnezu w organizmie i muszę zdecydowanie więcej pić w ciągu dnia. Cholercia ale zabrzmiało hi hi pić oczywiście napojów niealkoholowych he he
Teraz przez parę miesięcy będę brać leki na stałe i leki doraźne w trakcie ataków blleeee
Najmniej przyjemnym badaniem było Echo serca przezprzełykowe
Jak któraś z Was miała gastroskopię to wie o czym mówię, wpychają do gardła przewód z czujnikiem, grubości może męskiego kciuka Mimo, iż miałam dwa znieczulenia i udało im się wepchnąć mi to do gardła - badania nie dało się zrobić bo mój organizm wyrzucał ten przewód odruchem wymiotnym blleee i lekarz stwierdził, że to bezsensu mnie męczyć bo po mimo mojej świetnej współpracy organizm nie toleruje ciała obcego i już.
Także zrobił mi tylko echo zewnętrznie i wyszło idealnie.
Tak więc generalnie jestem zdrowa poza cholerną migreną
A wyobraźcie sobie ze w szpitalu głowa bolała mnie tylko raz
Acha i co jeszcze - przy takich migrenach nie powinnam brać WOGÓLE środków antykoncepcyjnych hormonalnych bo w moim przypadku mogą doprowadzić do udaru!
Ja zbaraniałam nie wyobrażam sobie nie brać żadnych tabletek , więc po dłuższej dyskusji z panią neurolog stanęła na Cerazette które biorą, bo mają bardzo małą dawkę hormonu i jest to tylko jeden hormon - choć kazała mi to też skonsultować z ginekologiem! No masz babo placek!

Naoglądałam się tam chorych ludzi tyle ze na bardzo długo mi wystarczy. M.in. chłopak który brał sterydy na siłowni - płukali go trzy tygodnie kroplówkami, bo wytworzyła się mu jakąś narośl wodnista w głowie Narośl znikła a le miał dwa razy punkcję i wynik nie był zachwycający, niestety. Także ja moje dziecko przed sterydami na bank będę strzegła że ho ho
Później masę ludzi po udarach z niedowładami normalnie aż żal serce ściskał.

Lidziasc Foteczki super!!
I widzę ze już ciążowe lenistwo cię ogarnia i czas spania nadszedł hihi
A jak wogóle samopoczucie nudności, wymioty?????

Madziorka zdrówka dla Leonka :ico_buziaczki_big:

troche sie posprzeczalismy pobilismy i dotarlismy hehe dzis rano mialam plan zgrywac obrazona

O rajciu
No tak uśmiech wszystko rekompensuje hi hi

Poza tym Wojtuś bardzo się rozgadał przez ten czas co mnie nie było ale diabeł dalej w nim siedzi!!!

Aga dobrze ze juz jestes.. i ze nic powaznego sie u ciebie nie dzieje..


ja juz zapomnialam o tych sytuacjach ktore cytujesz z moich postow hehe przedawnione jak nic...
lelek ma sie swietnie
co prawda jeszcze pokaszluje.. ale tam ma pewnie byc hihi

jak tam nasza ciezarowka sie miewa? lidzia????

A my dzisiaj bylismy pierwszy raz u fryzjera troszkę szkoda tych naszych loczków, ale nic straconego - zabrałam na pamiątkę

tak było przedtem

pierwszy raz u fryzjera

a tak jest teraz

kilolek, Ale dzielnie siedzial u fryzjera.brawoooooooooo sliczny chlopczyk

aga to dobrze ze wszystko dobrze napewno sie napatrzylas na chorych i czlowiek przez to taki zdolowany.
A ten terydziarz..ale checa,no ale wiadomo ze to nic dobrego nie jest a chlopy tego nie rozumieja.
Nam sie auto zepsulo i seba dzis pojechal po czesci ponad tysiac wyjdzie nas z naprawa w sam raz przed swietai
dobrze ze prewzenty pokupowalam

a co do mojego samopoczucia to nawet spoko.nie narzekam tak bardzo ale kurcze sie przeziebilam i mnie kaszle jak niewiem
mleko z czosnkiem juz mi uszami wychodzi i dzis napewno sie nie tkne...

Lidzia ja łykałam tabletki czosnkowe (głónie żeby nie śmierdziało) no i kupny syrop z cebuli

Hej

Kilolek Kubuś taki doroślejszy się zrobił po zmianie fryzury hihi Kolejny przystojniak nam rośnie

Lidzia cieszę się ze się dobrze czujesz a co do kaszlu i typowych przeziębień to już taka pora teraz nastała, ze będę atakować nas wszelkie dolegliwości

U nas Wojtuś też choruje idę z nim dzisiaj do lekarza żeby go osłuchała pani doktor bo mi to na zapalenie krtani wygląda a syropy co mam w domu jakiś mierny skutek dają.

[ Dodano: 2008-12-07, 11:30 ]
Hejka

Dzisiaj wracam z miłą wiadomoscią - moja bratowa wczoraj o 23.33 urodziła synka Jakuba Mikołaja 3200 g i 53 cm hihi Jak na Mikołajki przystało drugie imionko po świętym hihi
Miała dosyć ciężką przeprawę od 12.30 była pod kroplówką i rodziła w sumie 11 godzin (Wiem wiem, ze inne rodzą czasem dłużej tak jak bratowa? Małgorzatki) ale dla mnie to i tak sporo bo ja rodziłam tylko od podania kroplówki 4 godziny a ona w bólach 11 godzin i mały był bardzo wymęczony i dostał zaledwie 5 w Apgarze i do inkubatora go dali. Dzisiaj jeszcze nie dzwoniłam do niej niech wypocznie dziołuszka
No ale bratanka już mam hihi

Wczoraj również był dzień Mikołajkowy - dzieciaki dostały prezenty:
Wojtek - matę ze zwierzątkami (od teściów) i Kubusia Puchatka (od chrzestnego i Justyny), świetną bluzę od chrzestnej a od nas znikopis który jak zauważyłam ma największe branie u niego. Radzio dostał - GameBoya, grę Twister Moves i świetną koszulę ze sweterkiem taką elegantszą, no i do tego wszystkiego dostali masę!!!!!!!!!!!!!!!! słodyczy!!!!!!!!!!!!!!!!

mi juz 3 miesiac wskoczy



sorry ze was zanidbalam.ale ta choroba mnie zbila z nog i jakos malo na kompie siedzialam.

aga0406, wielkie gratulacje dla Bratówki