Witajcie słoneczka w ten brzydki wieczór ( a może popołudnie?).
No więc tak:
Marcia super że jesteś już spowrotem w domku. Teraz oszczędzaj się, mierz ciśnienie, a na pewno wzystko będzie dobrze.
Gooniu fajne to wasze mieszkanko. I takie przytulne... A łóżeczko tez mam takie jak Wy tylko bez funkcji kołyski. Czyli właściwie takie jak Monia.
Gosiu zwolnienie na pewno da Ci bez problemu. Moj lekarz jak byłam teraz w poniedziałek to dał mi aż do 8 stycznia (36 dni) chociaż temin mam na 31 grudnia. Powiedział że po co co chwilę wypisywac.
Madziu z tymi szafkami to jest tak że nikt pewnie nie lubi jak ktoś inny mu grzebie , a tym bardziej teściowa... A Patryk na pewno wytrzyma rozłąkę z mamusią
Pewnie gorzej będzie z Tobą
A my wszystko już mamy dla małej
Brakuje mi chyba tylko tych dużych podkładów do przewijania.
A w szpitalu wypuszczaja u nas po 2 dobach, także nie jest źle. Porodowki są jednoosobowe, tzn. jedna sala dla jednejrodzącej, więc raczej bez sensu płacic dodatkowo za poród rodzinny skoro i tak mąż może byc ze mną. Znieczulenia też nie chce, bo różnie to z tym jest jak słyszałam. Czasem zapłacisz, a oni i tak podadza za późno i nie zdąży zadziałac.
Ups troszkę się rozpisałam, ale co tam nie było mnie parę dni to sobie poczytajcie