Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Moja bratowa po porodzie załamała się swoją nadwagą. Nie docierało do niej, ze brat ją akceptuje. W końcu wpadła w bulimie. Pomocy nie chciała przyjąć. Ale jakoś zdołaliśmy ją przekonać do terapii. Brat znalazł w Poznaniu ośrodek Agnus - http://agnusterapia.pl/dlaczego-my i przebywała tam 3 miesiące. Miała obraną indywidualną terapię i do tej pory jest w kontakcie ze swoim terapeutą z ośrodka. Wiem, że bardzo chwaliła sobie terapie i ośrodek, inaczej nie dała by sobie rady.

Na całe szczęście depresja po porodowa szybko mija, trwa ok. średnio ok. kilku tygodni, czasem jednak nie jest to do końca depresja, jak różne lęki i problemy z tym związane, dlatego o depresji zawsze warto czytać: http://www.biomedical.pl/psychologia/ob ... -1366.html i się upewniać, wiem że nie zawsze łatwo jest po porodzie ale nie ma co, trzeba jak najszybciej wrócić do siebie w końcu ta mała istotka, łysa i bez zębów jest taka kochana i potrzebuje nas, ta sama słodycz powinna dodawać energii i mocy! Chociaż wiadomo, są osoby, które nie były na to gotowe ale ja się pytam, jak się nie zabezpieczało to do kogo pretensje i o co żal?

niestety wiele z nas na nią zapada

Niestety przez matczyną depresje poporodową najbardziej cierpią dzieci, które są porzucane, czują się niechciane. Co z tego, że po pewnym czasie matka chce wszystko naprawić? Szrama w sercu dziecka zostaje, a nawet niemowlak czuje co się dzieje.

Najważniejsze, aby mieć wsparcie bliskich. O swoich problemach trzeba rozmawiać.

rajca, nalepsza jest obecności rodziny w trudnych chwilach. Ale czasem tez warto skorzystac z pomocy specjalisty np. psychologa. a mogę polecic w trójmieście gabinet http://www.psycholog-trojmiasto.com/ . Korzystałam sama kilka razy.

Czasami kobieta po porodzie potrafi się bardzo zmienić!
Depresja poporodowa jest przerażająca. Czasami takie leczenie jest nieuniknione w niektórych przypadkach!
Jeśli szukacie pomocy dla kogoś z rodziny to polecam te namiary- http://strefa-zycia.pl/

Szkoda, że ciągle niewiele osób zdaje sobie sprawę z powagi problemu. Kiedyś spotkałam kobietę w depresji poporodowej i to było naprawdę straszne

Depresja poporodowa jest niestety nadal postrzegana jako wymysł kobiet, a co roku zbiera coraz to większe żniwo. Moja siostra po urodzeniu drugiego dziecka zupełnie nie mogła sobie z tym poradzić. Między pierwszą, a drugą ciążą przerwa była 5 letnia więc już odzwyczaiła się od nocnego wstawania, ciągłego zmęczenia i dosypiania w każdej wolnej chwili. Po porodzie uzależniła się od leków uspokajających. Jedynym rozwiązaniem było profesjonalne leczenie w ośrodku dla uzależnionych. Na szczęście udało jej sie z tego wyjść dzięki kilkumiesięcznej bardzo aktywnej terapii w Ośrodku Terapii Uzależnień AGNUS. Gdyby któraś z Pań potrzebowała takie specjalistycznej pomocy, albo porady polecam zajrzeć na http://agnusterapia.pl. Trzymajcie się ciepło, bo jesień i wachania nastroju w pełni.

Wiele osób nadal bagatelizuje ten problem i uważa, że kobiety się za bardzo rozczulają nad sobą. Jedyne jak mogą pomóć to okazać wsparcie i zachęcić do wizyty u psychologa jak tu http://kielczyk.pl/psychoterapia-indywi ... -depresji/ . Trzeba o tym rozmawiac i nagłaśniać.