My juz po kąpieli, Fillipek pojadl i slodko spi
Dziewczyny tez mialam ciezki ten poród, juz na koncu chcieli cesarke robic, nie mialam rozwarcia na początku a skurcze regularne, póżniej polożna mówi ze mam krocze zawysoko i nie przejdzie dziecko, a ja za kazdym skurczem wymioty dostawalam i tak przez prawie 7 godzin, trzy razy czopki podawaly mnie rozkurczające i nic , na koncu kroplówe dali wreszcie, Tak sie balam ze dziecku cos sie stanie.
Szpital okropny, obrzydzający, dobrze ze polozna u mnie bardzo fajna byla i lekarz . Co przwda nie czekal az podziala znieczulenie i zacząl zszywac, a tam w srodku to wogole mówi nie znieczuli, no i wszystko czulam, ale jakos nie tak bolalo jak te skurcze. Co prawda teraz to nie pamiętam tego bolu. Mam 17 szwów , nie wiem czy to duzo czy nie.
Jejekus, wogóle nie wiem co u Was tyle czasu mnie nie bylo.
A co u Elviski?
Iza jakie Mirelka ma wloski fajne, wogóle sliczniutka dziewczynka