Strona 4 z 4

Re: Tez tak miałyście?

: 04 lis 2013, 16:17
autor: szpilki
Ech, aż nie wiadomo, co odpisać na taki post. Dziewczyny wyżej powiedziały już chyba wszystko w tym temacie.

Re: Tez tak miałyście?

: 07 lis 2013, 14:53
autor: entapienta
Normalnie nóż się w kieszeni otwiera. Ona jawnie dąży do rozdmuchania jakieś agresywnej nagoni. Pieprznięta kochanka i szuka wsparcia?!

Re: Tez tak miałyście?

: 13 gru 2013, 15:46
autor: andkonim2
szkoda słów, naprawde

Re: Tez tak miałyście?

: 17 gru 2013, 20:10
autor: magdii
Witam dołączam się.

Jeśli chodzi o temat... Ja sama żyję z rozwodnikiem, choć poznałam go długo po jego rozwodzie. I powiem Ci szczerze - jeśli masz czas i możliwość zastanów się nad tym poważnie. Jeśli mają dzieci - to była żona zawsze będzie matką jego dzieci i nie usuniesz jej z Waszego życia całkowicie. Będą sie za Wami ciągnęły jego problemy, sprawy rozwodowe sprawy o podział opieki itp. Zastanów się czy jesteś na tyle silna żeby to wytrwać. Bo NIGDY nie będziesz maiła go tylko dla siebie.

Druga sprawa zastanów się czy brzemię zabrania dzieciom ich ojca będzie Ci dawało spokojnie żyć i być szczęśliwą w tym związku. Bo wyrzuty sumienia dopadną Cię prędzej czy później.

Po za tym ostry język to nie sposób na życie i rozwiazywanie problemów. Zejdź na ziemię i jeśli chcesz mieć dorosły związek zacznij zachowywać się jak dorosła.

Re: Tez tak miałyście?

: 21 gru 2013, 16:41
autor: boska
nie zostawi żony :P tacy nie odchodzą, chyba, że ona się dowie i go wystawi za drzwi. swoją drogą, on jest nie tylko mężem innej kobiety, ale też ojcem- o ile możesz wygrać z nią, to z nimi nie wygrasz z nigdy, więc lepiej je zaakceptuj. no i miej pewność, że skoro zdradza swoją żonę teraz, to spokojnie może zdradzac i ciebie