Riterko dzięki za kawę
Riterko, homeschooling to po prostu wolność, przede wszystkim dlatego zdecydowaliśmy się na to. Dziecko zdaje jedynie na koniec roku egzamin ze wszystkich przedmiotów. A nauka w domu to nie zamykanie dziecka w czterech ścianach, lecz nauka przyrody w lesie, parku; obserwacje natury w naturze, a nie w książce ;) nauka ortografii nie poprzez głupkowate stukrotne przepisywanie tego samego słowa, a poprzez np. samodzielne pisanie listu, opowiadania, felietonu...nauka mnożenia nie poprzez wyrycie na pamięć tabliczki mnożenia, a poprzez zrozumienie tematu, a potem utrwalenie poprzez gry matematyczno - logiczne
Jedyny minus to taki, że jedna osoba musiałaby zrezygnować z pracy na cały etat. Ale gra jest warta świeczki.
Na to, że zdecydowaliśmy się na homschooling miał wpływ też, krótko mówiąc, nieodpowiedniego systemu edukacji. A rozszerzając wątek chodzi głównie o to, że szkoła w dzisiejszych czasach nie uczy myślenia, jest nastawiona jedynie na "poprawne" rozwiązywanie testów, a odpowiedź musi się ściśle zgadzać z kluczem odpowiedzi. Nie wiem, czy śledzisz Riterko to, co się dzieje w ministerstwie edukacji, nawet pani minister Szumilas rozwiązując test szóstoklasisty nie umiała go poprawnie rozwiązać, bo podawała odpowiedzi niezgodne z kluczem
Nie wiem jak będzie w waszych szkołach i z całego serca życzę oby było inaczej niż tutaj. Julka poszła do szkoły jako sześciolatka, miały być zabawy na dywanie, nauka przez zabawę, a było...sztywne i bezszelestne siedzenie w ławkach z rączkami załączonymi z tyłu, dywan owszem był, ale pani nie robiła na nim zajęć ponieważ dzieci były za głośno...co więcej pozwalała sobie na bicie uczniów! Nauczycielowi w dzisiejszych czasach nic nie udowodnisz - zwłaszcza maluchy nie poradzą sobie z takim problemem. Ogólna masakra, podejście nauczycieli skostniałe, nauczyciele wypaleni, zahipnotyzowani przez wydawnictwa, które w zamian za korzystanie z ich książek obiecują szkole cuda. Nauczyciel nie musi nawet sam testów układać, bo wydawnictwo mu da gotowce (tylko skserować) i oczywiście najważniejsza rzecz - klucz odpowiedzi przygotowany przez wydawnictwo. Jula w ciągu roku napisała 20 testów! A to jest 1 klasa. Druga sprawa to marnowanie czasu w szkole na bzdury. Czasami bywało tak, Jula przynosiła stos zadań domowych (często siedziała po kilka godzin aby je uzupełnić), bo okazywało się, że nie było czasu żeby cokolwiek zrobić...i zamiast wyjść na dwór, to siedzenie nad ćwiczeniami, a w szkole co robili? Nic! A jak pytałam co się działo, to Julia mówiła, że Pani np. krzyczała na Kacpra, bo się niegrzecznie zachowywał, potem musiała z nim iść do pedagoga, potem zmieniali sale, potem była fluoryzacja, potem pani znów krzyczała, bo dzieci były za głośno i tak w koło wojtek...
Powodów jest jeszcze mnóstwo, homescholling to bardziej efektywne wykorzystanie czasu, to nauka samodzielności, odpowiedzialności, myślenia, organizacji pracy i więcej czasu na zainteresowania
Wiele osób myśli, że edukacja domowa, to zamknięcie dziecka w domu, że dziecko nie ma kontaktu z rówieśnikami i że się nie socjalizuje... tylko, że socjalizacja nie polega na spędzaniu czasu w trzydziestoosobowej grupie rówieśników, a w grupie ludzi w różnym wieku, zarówno młodszych, starszych, dziadków itp. To nie jest też izolacja dziecka, bo edukować można się wszędzie, w muzeum, teatrze, parku, na zajęciach dodatkowych np. karate, pływalni. Wbrew pozorom edukacja domowa to nie jest nic nowego, w dawnych czasach to przede wszystkim w ten sposób kształcono dzieci, przychodziły guwernantki i uczyły dobrych manier, francuskiego, dzieci uczyły się gry na pianinie, łaciny... naukę w tej formie jaka istnieje obecnie wprowadzono za czasów pruskich, stworzono obowiązek szkolny tylko po to, by przygotować poddanych do posłuszeństwa w przyszłej armii pruskiej (czym skorupka za młodu, jak w Sparcie). Niestety niewiele się zmieniło (pod względem ideologicznym) od tamtych czasów.
Teraz czuję się trochę tak, jakbym wyszła z Matrixa - otworzyłam oczy i zrozumiałam
Dla zainteresowanych wklejam parę linków:
http://www.krytykapolityczna.pl/artykul ... iom-myslec
a tu link do ksiażki w pdf o edukacji domowej:
http://sobieski.org.pl/wp-content/uploa ... owa-IS.pdf
no to na koniec, żeby nie było, że jakiś drętwy post Wam tu strzelam