Czy wszystkie chciałayście zaraz jak tylko to było możliwe poznać płeć dziecka?
Ja nie chce, chce niespodzianke. I nie obchodzi mnie to że inni mi mówią : ale jak urządzisz pokój? na różowo czy niebiesko? Ja wtedy odpowiadam : nie chce wiedziec i już a pokój może być żółty! Czyż nie? tak samo z ubrankami i całą masą innych rzeczy. jest wiecej
, które też chcą zatrzymać to w tajemnicy aż do urodzin
My chcielismy znać płeć naszego bobasa
ale nie ze wzgledu na to żeby móc urządzić pokoik
Poprostu chyba tak bardzo bnie mogliśmy się doczekać że każda informacja na temat naszego słodziaka, nas niesamowicie cieszyła.
18 stycznia 2006 roku dowiedzieliśmy się że nasz bobasek to CHŁOPCZYK.
Oczywiście z poczatku odwrócił się pupką do nas i ie chciał pokazać swoich skarbów, ale pani radiolog powiedziała mi żebym wypiła gorącą czekoladę, wtedy dzidiuś zacznie się ruszać i jest szansa że się "ukaze"
Ta się stało....Antyoś zaczął się ruszać i pani przyjęła nas doslownie za 20 minut....
Udało się
Nie pomyliła się.
Aczkolwiek dwa miesiące pózniej jak byłam na zwykłym badaniu u połoznej, ona zbadała mnie i powiedziała ze takie ułożenie jest charakterystyczne dla dziewczynek.....
ale mi się metlik w głowie zrobił, ale czułam że to chłopczyk. Przeczucia mnie nie omyliły