Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

dzięki pontoniczek, szpital raczej nie jest miły zawsze to lepiej w swolim łóżeczku z mężulkiem ale jak trza to trza

Cześć dziewczyny

Mogę Wam jeszcze bardziej zamieszać w głowach Otóz ja rodziłam w szpitalu na Wyspiańskiego. Tam również chodziłam do szkoły rodzenia. Szkołę rodzenia prowadzi 1 położna (bardzo sympatyczna), jest jedno spotkanie z pediatrą i jedno z ginekologiem, jest również zwiedzanie porodówki i sali dla noworodków. W sumie jest 10 spotkań. Spotkania odbywają się popołudniami w każdy dzień. Każde takie spotkanie jest podzielone na dwie części. Pierwsza z nich jest teoretyczna a następna to ćwiczenia i chwilka relaksu (bardzo przyjemna ). Całość kosztuje 150zł.
A co do porodu ...
Miałam swoją położną, która nie opóściła porodówki nawet na minutę jak rodziłam. Bardzo mi pomogła i jestem przekonana źe przy drugim dziecku też będę miała swoją położną. A szpital jest wyremontowany (standard taki jak w wojewódzkim). Są 2 i 3 osobowe sale z 1 łazienką na dwa pokoje. No i najważżniejsze, jest przekochany personel. Ja np. na samym początku miałam problemy z przystawieniem małej do piersi. W środku nocy bez żadnego dąsania się przychodziła położna i pomagała mi.
Także ja z czystym sumieniem mogę polecić akurat ten szpital.

A co do porodu rodzinnego to nie wiem jak jest w wojewódzkim ale tutaj akurat jest bezpłatny

A za Ciebie Asiula trzymam mocno kciuki bo widzę że już na końcóweczce jesteś

Aga dzięki za informacje. Cieszę się że miałaś w miarę miły poród o ile poród może być miły. w wojewódzkim poród rodzinny tez jest bezpłatny także spoko, ja podzielę się wrażeniami dopiero po porodzie, teraz nie będę nikjogo namawiała bo tak naprawde nie wiem jak tam jest.
A taka mała dygresja, podkradłaś mi imię dla dziewczynki

Asiula każdej dziewczynie życzę żeby miała taki poród jak ja. Naprawdę nie jest to wcale takie straszne. A i w 100% potwierdza się fakt że jak dostaniesz dziecko na brzuch to w momencie zapominasz o bólu.

Jeszcze raz trzymam za Ciebie mocno kciuki

Aga dzięki
a tak swoją droga to może my sie znamy, bo też masz w nicku 26. zdradzisz mi gdzie chodziłas do szkoły średniej??

Chodziłam do KEN'a a 26 to dzień moich urodzin. Tak naprawdę skończyłam 25 lat w lutym . Swojego czasu mieszkałam na Wojska Polskiego, później w starym bielsku a teraz z mężem mieszkamy w centrum miasta- niedaleko Katedry

he he ale się tu rozgadałyście
takie cichutkie było to forum a tu nagle tak się rozkęciło aż miło posłuchać

Aga mieszkasz niedaleko Katedry św. Mikołąja?? ja też a jestem 3 lata starsza

Nooo sie ruszyło. Ja dzisiaj jestem nieprzytomna dziewczyny przez ten upał. W domu mam jak w saunie. Siedzę przy zamknietych oknach i zasłonietych roletach bo inaczej nie dałoby się wytrzymać

To tak jak ja Dominiczko
Byłam przed chwilą w kiosku, no i masakra jaka duchota