Strona 4 z 9

: 25 mar 2007, 15:21
autor: karina22
My mielismy skrmnie,tylko cywilny,najbliższa rodzina ,choć teraz troszkę żałuje ,że i kościelnego niebyło :ico_placzek: .Mój mąż niestety kościelnego niechce :ico_placzek:

: 25 mar 2007, 16:38
autor: szkrab
Witam u nas obydwa sluby odbyly sie tylko w gronie najblizszej rodziny i nie zaluje bylo cicho skromnie ale ja tak chcialam bez zadnych hucznych imprez.Kazdy powinien robic taki slub na jaki ma ochote :-)

: 25 mar 2007, 20:43
autor: Magdalena_82
My mielismy skrmnie,tylko cywilny,najbliższa rodzina ,choć teraz troszkę żałuje ,że i kościelnego niebyło :ico_placzek: .Mój mąż niestety kościelnego niechce :ico_placzek:
my tez nie mielismy ślubu kościelnego...ale wezmiemy go najprawdopodobniej pod koniec roku...beda to uroczystosci połaczone nasz ślub i chrzciby Toska :ico_haha_02:

: 25 mar 2007, 20:51
autor: lilo
Kazdy powinien robic taki slub na jaki ma ochote
Pewnie, że tak :ico_brawa:
Najgorsze jak rodzina naciska, że coś "wypada" lub "nie wypada" robić...

: 26 mar 2007, 19:57
autor: ania1980
U nas na weselu było ok 70 osób, więc sama nie wiem czy to skromnie czy może już hucznie. Zaprosiliśmy tylko najbliższą rodzinę i naszych przyjaciół, więc przeważali młodzi ludzie :). Wszyscy bawili się do białego rana przy orkiestrze. Dla nas oczywiście była to najlepsze wesele na jakim byliśmy :ico_oczko: :ico_wstydzioch: Podobne komentarze słyszeliśmy też od gości. Za to sam ślub był z pompą i dużo obcych przyszło popatrzeć, bo mieliśmy szpaler a ja dostałam od męża kolegi szabelką w szlachetną część ciała (czytaj pupkę). To było takie powitanie w oficerskiej rodzinie (oczywiście już po wyjściu z kościoła).

: 27 mar 2007, 10:33
autor: scoiattolo84
My mieliśmy ślub konkordatowy. Wesele na 80 osób, ale... zupełnie nie huczne, to raczej było przyjęcie. 4 m-ce przed naszym ślubem umarła mama mojego taty i połowa gości miała żałobę (mój tata ma sporo rodzeństwa), więc postanowiliśmy, że nie będziemy tańczyć, chociaż mój tata mówił, że niepotrzebne jest takie wyrzeczenie z naszej strony. Nie mieliśmy jeszcze zamówionej kapeli, więc nie musieliśmy niczego odkręcać. Przyjęcie trwało do 24 i wcale nie było sztywne :-D Obie rodziny mają niezłą "gadkę" i świetnie się bawiły. A ja widziałam, że tata był mi wdzięczny, że uszanowałam jego żałobę, po ukochanej mamie.
A huczne wesele... zrobimy sobie huczną 10 rocznicę ślubu hihi :-D

: 23 kwie 2007, 10:15
autor: ulamisiula
My braliśmy ślub konkordatowy a wesele mieliśmy na 80 osób.Zaprosiliśmy dużo znajomych a rodzinę tylko najbliższą.Teraz powiem szczerze że po tych 3 latach już wiem że zrobiłąbym takiej samej wielkości przyjęcie ale rodziny zaprosiłabym mniej.Rodzinie nie spodobała sie sukienka, że za skromna, to że pan młody był we fraku a nie w garniturze.Ze do ślubu jechaliśmy repliką Alfy Romeo z 1939 roku, że wyprowadzali nas nasi znajomi na motorach, i że zamiast tradycyjnego zespołłu był DJ..Oprócz tego że sala była na wsi a nie jak u mojej siostry sala przy stacjii CPN i wiele innych rzeczy.A najlepsze jest to że moi rodzice, którym się wszystko nie podobało dołożyli sie do wesela w 10 %, teściowie w 15% a resztę zapłaciliśmy my.Grunt że znajomi byli zachwyceni i teraz kiedy oni sie pobierają proszą nas o pomoc. :ico_haha_01:

: 23 kwie 2007, 10:23
autor: Kocica_26
My braliśmy ślub konkordatowy. Wesele mieliśmy na około 55 osób, więc ani skromne ani huczne. Zaprosiliśmy w większości rodzinę, znajomych było około 16 osób. Było wspaniale, ale pewnie każda młoda para tak mówi o swoim weselu :ico_wstydzioch: Wesele robilismy w bardzo klimatycznym zajeździe, na uboczu miasta. Zespół grał super, goście bawili się do białego rana, ne było nikogo kto siedziałby i się nie bawił. Gdybyśmy dzisiaj miali to wesele wyprawić jeszcze raz to niczego byśmy nie zmienili :-)

: 24 kwie 2007, 11:53
autor: lilo
Rodzinie nie spodobała sie sukienka, że za skromna, to że pan młody był we fraku a nie w garniturze
Zawsze znajdzie sie ktoś niezadowolony. Trudno, żeby jakieś 100 osbó zaproszonych miało taki sam gust. Ale mądre osoby potrafią się bawić przy każdej muzyce, rozumieją, że stroje państwa młodych to kwestia ich gustu itd. A resztą, która szuka dziury w całym, nie warto sie przejmować :ico_oczko:

: 17 sie 2007, 10:00
autor: kamizela
My wyprawiliśmy przyjęcie na 30 osób, było kameralnie ale bardzo sympatycznie :-D Rodzinka do dziś powtarza, że była superowa zabawa, lepsza niż na niejednym prawdziwym weselisku :-D Wszyscy czuli się swobodnie, nikt nikogo nie "obczajał". Polecam :-)