: 14 lip 2008, 00:39
kamila tak mam te salatke z forum, ale sadzilam ze od Ani hihi
ta twoja tez brzmi pysznie. szkoda ze nie znasz tego sosiku. a cebulka swieza czy marynowana?
u nas jest tak ze jak wsadze lelka na nocnik to od razu jest kupka. a nie sadzam go tak od razu po mleku bo mi sie nie chce hehe i czasem on juz nie wytrzyma i zrobi a czasem i dluzej ponosi czyste pieluche ale jak go posadze to od razu siusiu kupka i po sprawie
sama nie wiem czy on cos z tego kuma ale mysle ze lepiej przyzwyczajac i nawet nie bedziemy sie spodziewac kiedy maly pojmie sens tego nocnikowania hehe
jednak sadze ze u chlopcow ta praca jest dluzsza
ja mysle ze lelek tak szybko pieluchy nie sciagnie
bede probowac aby to jednak nastapilo szybko hihi
a nie mam pojecia jak to wyglada teraz u jasnie pani, nic nie wspominala ale zapytam na watku i dam znac hihi
a z tym jedzeniem to masz zupelna racje
tez smiesza mnie teksty typu a ja daje wode mineralna butelka i nic sie nie stalo
a ja daje parowki i spoko
hehehe przeciez wiadomo ze dziecku po tym nic nie bedzie
ale ogolnie ze to niedobre i juz
ja tez nie daje smazonego
ale owoce warzywa miesa tak
tylko przyrzadzone dla niego
mleko krowie ale z owsianka, na sniadanie
albo z sosem beszamelowo-serowym do kalafiora hehe
jako dodatek
do picia nie
maslanki jeszcze leon nie pil. ale jak kupie nastepnym razem(bo ja bardzo lubie tyle ze sklepu polskiego nie mamy pod nosem wiec rzadko ja pijam hihi) to napewno dam mu sprobowac
ale kefir z truskawkami pil i mlaskal hihi
jogurty kupne tez rzadko je ale naturalny jog owszem wcina z owocami hihi
a jesli chodzi o pyzolki to ja lubie lelka szczuplego i wcale nie marze o tym zeby mial fafulki
wiem dziwna jestem
ja musze pilnowac adama bo ten to by mu wszsytko do dzioba wkladal hehe
choc ostatnio leon znow wybrzydza. kombinuje gotuje a ten zaciska usta zamyka oczy i koniec wrrrr
wkurzylam sie i gotowalam wspolna zupe dla nas (jemu odlalam bez przypraw) i tez skubany wybrzydzal
ale zupe ogorkowa tak zajadal ze nie nadazalam pakowac do buzi( tylko nie chce mu jej za czesto dawac bo te ogorasy sa przeciec slone)
jutro dam mu rosol (choc tez rzadko go je bo lekarze nie polecaja dzieciom)
jak nie bedzie chcial to prosic nie bede
zglodnieje to zje
za to owoce wcina jak szalony , i sniadanie tez raczej je
i potrafi tak caly dzien nie wolac jedzenia jak wczoraj naprzyklad
tyle ze dzis rano taka sraka nas obudzil ze uciekalam z lozka jak poparzona.zostawial slady na koldrze bleeee niezle nas potraktowal z rana hehe
tak sobie mysle ze moze jakies zebole
stad ten oslabiony apetyt i kupkanie srakowate hihi
i do tego przebudza sie w nocy hmm dlaczego nic nie jest takie proste i zrozumiale he?
asiulka my podajemy mleko od roczku, ale kilka dni przed urodzinkami zaczelam. bo tak jak u ani akurat nam sie mleko skonczylo poprzednie hihi
kamila zapomnialam wspomniec o twoim pieknym dziele w podpisie!!!
p/s mamy wieczor bukowania bileto do PL. zaraz na swieta jeszcze kupie hehe
aaaa
zapomnielismy na roczku zabawic sie w ta wrozbe
wiec dopiero dzis ulozylismy przed lelkiem
dlugopis rozaniec banknot i kieliszek
leon w jedna lapke wzial dlugopis w druga kieliszek
zreszta to sa rzeczy ktore pociagaja go wiec nic dziwnego
czyli ze co? bedzie z niego anonimowy pisarz? hihi
aaa powiedzcie czy wasze maluchy tez tak ciagnie do dlugopisow olowkow kredek? leon mi zawsze wyrywa z rak i probuje sam mazac w notesie
zastanaiwiam sie czy aby mu jakis kredek nie kupic niech sobie tam maluje po swojemu
albo puzzle do malowania wodnym pisakiem
super sprawa
tylko ze on jeszcze na to za maly..hmm sama nie wiem
wiem tylko ze adam sam spedzalby nad tym pol wieczoru z leonkiem hihi
ta twoja tez brzmi pysznie. szkoda ze nie znasz tego sosiku. a cebulka swieza czy marynowana?
u nas jest tak ze jak wsadze lelka na nocnik to od razu jest kupka. a nie sadzam go tak od razu po mleku bo mi sie nie chce hehe i czasem on juz nie wytrzyma i zrobi a czasem i dluzej ponosi czyste pieluche ale jak go posadze to od razu siusiu kupka i po sprawie
sama nie wiem czy on cos z tego kuma ale mysle ze lepiej przyzwyczajac i nawet nie bedziemy sie spodziewac kiedy maly pojmie sens tego nocnikowania hehe
jednak sadze ze u chlopcow ta praca jest dluzsza
ja mysle ze lelek tak szybko pieluchy nie sciagnie
bede probowac aby to jednak nastapilo szybko hihi
a nie mam pojecia jak to wyglada teraz u jasnie pani, nic nie wspominala ale zapytam na watku i dam znac hihi
a z tym jedzeniem to masz zupelna racje
tez smiesza mnie teksty typu a ja daje wode mineralna butelka i nic sie nie stalo
a ja daje parowki i spoko
hehehe przeciez wiadomo ze dziecku po tym nic nie bedzie
ale ogolnie ze to niedobre i juz
ja tez nie daje smazonego
ale owoce warzywa miesa tak
tylko przyrzadzone dla niego
mleko krowie ale z owsianka, na sniadanie
albo z sosem beszamelowo-serowym do kalafiora hehe
jako dodatek
do picia nie
maslanki jeszcze leon nie pil. ale jak kupie nastepnym razem(bo ja bardzo lubie tyle ze sklepu polskiego nie mamy pod nosem wiec rzadko ja pijam hihi) to napewno dam mu sprobowac
ale kefir z truskawkami pil i mlaskal hihi
jogurty kupne tez rzadko je ale naturalny jog owszem wcina z owocami hihi
a jesli chodzi o pyzolki to ja lubie lelka szczuplego i wcale nie marze o tym zeby mial fafulki
wiem dziwna jestem
ja musze pilnowac adama bo ten to by mu wszsytko do dzioba wkladal hehe
choc ostatnio leon znow wybrzydza. kombinuje gotuje a ten zaciska usta zamyka oczy i koniec wrrrr
wkurzylam sie i gotowalam wspolna zupe dla nas (jemu odlalam bez przypraw) i tez skubany wybrzydzal
ale zupe ogorkowa tak zajadal ze nie nadazalam pakowac do buzi( tylko nie chce mu jej za czesto dawac bo te ogorasy sa przeciec slone)
jutro dam mu rosol (choc tez rzadko go je bo lekarze nie polecaja dzieciom)
jak nie bedzie chcial to prosic nie bede
zglodnieje to zje
za to owoce wcina jak szalony , i sniadanie tez raczej je
i potrafi tak caly dzien nie wolac jedzenia jak wczoraj naprzyklad
tyle ze dzis rano taka sraka nas obudzil ze uciekalam z lozka jak poparzona.zostawial slady na koldrze bleeee niezle nas potraktowal z rana hehe
tak sobie mysle ze moze jakies zebole
stad ten oslabiony apetyt i kupkanie srakowate hihi
i do tego przebudza sie w nocy hmm dlaczego nic nie jest takie proste i zrozumiale he?
asiulka my podajemy mleko od roczku, ale kilka dni przed urodzinkami zaczelam. bo tak jak u ani akurat nam sie mleko skonczylo poprzednie hihi
kamila zapomnialam wspomniec o twoim pieknym dziele w podpisie!!!
p/s mamy wieczor bukowania bileto do PL. zaraz na swieta jeszcze kupie hehe
aaaa
zapomnielismy na roczku zabawic sie w ta wrozbe
wiec dopiero dzis ulozylismy przed lelkiem
dlugopis rozaniec banknot i kieliszek
leon w jedna lapke wzial dlugopis w druga kieliszek
zreszta to sa rzeczy ktore pociagaja go wiec nic dziwnego
czyli ze co? bedzie z niego anonimowy pisarz? hihi
aaa powiedzcie czy wasze maluchy tez tak ciagnie do dlugopisow olowkow kredek? leon mi zawsze wyrywa z rak i probuje sam mazac w notesie
zastanaiwiam sie czy aby mu jakis kredek nie kupic niech sobie tam maluje po swojemu
albo puzzle do malowania wodnym pisakiem
super sprawa
tylko ze on jeszcze na to za maly..hmm sama nie wiem
wiem tylko ze adam sam spedzalby nad tym pol wieczoru z leonkiem hihi