witam
nocka k,pobudka przed 8
u nas padało ale już przestało i wychodzi słońce,
mężu juz jedzie,będzie ok 17-18,potem też pojedziemy na zakupy spożywcze
od rana sprzątałam,pościerałam wszędzie kurze,umyłam kuchnie i łazienkę,zrobiłam porządek w szafce z lekami,połowę wywaliłam,ugotowałam zupkę z buraczków i moge wreszcie usiaść spokojnie
narazie nici z kupy w nocniku,dziś dwa razy narobił w majty
muszę potem zanieść do badania kolejna porcję
[ Dodano: 2008-08-08, 13:21 ]
dla Oskarka ,tylko teraz więcej trzeba uważać
mój to śmiga już sam fajnie i bez trzymania też ,ale wolę go jednak trzymać zwłaszcza przy schodzeniu ,choc wie ze sam nie może i grzecznie czeka jak schodzimy