Strona 4 z 38

: 11 sie 2008, 13:25
autor: osita
osita, powiedz mi, jakiez to swieto oni tu obchodza w ten piatek (wnioskuje, ze to bedzie swieto, bo lokalna Mercadona bedzie zamknieta :ico_noniewiem: )
:ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: no ladnie... 15 sierpnia, jedno z najwazniejszych swiat maryjnych w kosciele katolickim, w pl pielgrzymki na Jasna Gore z tego powodu... :ico_haha_01: inaczej: WNIEBOWZIECIE NAJSWIETSZEJ MARYI PANNY, w pl tez: Matki Boskiej Zielnej i Swieto Wojska Polskiego (rocznica bitwy warszawskiej z 1920r.) Dobra jestem, nie??? od czego ma sie wikipedie :ico_oczko:

: 11 sie 2008, 13:58
autor: adia26
no ladnie... 15 sierpnia, jedno z najwazniejszych swiat maryjnych w kosciele katolickim, w pl pielgrzymki na Jasna Gore z tego powodu... inaczej: WNIEBOWZIECIE NAJSWIETSZEJ MARYI PANNY, w pl tez: Matki Boskiej Zielnej i Swieto Wojska Polskiego (rocznica bitwy warszawskiej z 1920r.) Dobra jestem, nie??? od czego ma sie wikipedie
hehe ja tez nie wiedzialam :ico_wstydzioch: :-D , ale u mnie pewnie nikt nie wie ze takie swieto wogle jest :ico_noniewiem:

: 11 sie 2008, 14:02
autor: shoo
osita, :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :-D ja to bym nawet w Polsce nie wiedziala (nie ogladalam TV jak mieszkalam w PL, do kosciola tez nie chodzilam :ico_wstydzioch: ), ale dobrze wiedziec - dzieki za info :-)

Teraz bede mogla zgrywac madra przed moim A. (bo zaloze sie, ze on nie wie, co sie dzieje w piatek.. haha).

: 12 sie 2008, 08:47
autor: ananke
hej, hej :-)

noo, to z bóli emigracji... dziś mama wraca do Polski... a tak mi dobrze było... następnym razem się zobaczymy w styczniu heh.... :ico_placzek:

mam nadzieję, że u Was dziś weselej będzie... ja staram się na razie nie rozkleić...

: 12 sie 2008, 10:08
autor: osita
ananke, rozumiem twoj bol :ico_placzek: ale my juz duze dziewczynki jestesmy, nie? szkoda, ze nie mozemy wrocic w przeszlosc i znow miec tych kilka latek... oj, chcialoby sie czasami :-D
eraz bede mogla zgrywac madra przed moim A.
:ico_brawa_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: w sumie ja znam to swieto, tak jak i wiekszosc swiat hiszpanskich, ze wzgledu na kalendarz pracy - bo wtedy jest wolne :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_oczko: no i w maladze w tygodniu z "15" sierpnia jest zawsze feria (festyn) - wiec to data historyczna :ico_oczko:
shoo, nie wiem jak u was, u nas jeszcze 19 jest wolny: san patricio y santa paula - patroni malagi :ico_brawa_01: to swieto lokalne :ico_oczko: , musialabys sprawdzic w la linea kto i kiedy serwuje wam swieto, czyli patronow miasta :ico_oczko: choc troche lipa, bo wy pracujecie na gibraltarze.
a! odnosnie pracy za granica - jaki wam przysluguje zasilek macierzynski i ile trwa urlop? i na jakich zasadach?
w hiszpanii ma sie urlop tylko przez 4 mce, niezaleznie od tego, ktore to dziecko. przy blizniakach jest 20 tyg... a dostaja wyplate wszystkie matki, ktore w ostatnich dwoch latach przepracowaly min 6 mcy. wiecie jak to u was? bo wiekszosc sadzi, ze trzeba pracowac w momencie porodu, a jak widac, niekoniecznie...

: 12 sie 2008, 10:21
autor: ananke
ananke, rozumiem twoj bol :ico_placzek: ale my juz duze dziewczynki jestesmy, nie? szkoda, ze nie mozemy wrocic w przeszlosc i znow miec tych kilka latek... oj, chcialoby sie czasami :-D
no właśnie, no właśnie :-) trzymam się w kupie, ale hormony ciążowe mnie rozmiękczają :-)
a! odnosnie pracy za granica - jaki wam przysluguje zasilek macierzynski i ile trwa urlop? i na jakich zasadach?
szczerze powiem, że ja to nawet nie sprawdzałam za mocno, bo u mnie, żeby mieć jakiekolwiek zasiłki trzeba pracować conajmniej 16 godz w tygodniu albo zarabiać więcej niż 98 funtów tygodniowo... ja niestety praowałam 10 godz na tydz i było 60 funtów :-)
a poza tym wiem, że trzeba przepracować jakis czas u pracodawcy w przeciągu roku poprzedzającego ciążę... no i z tego względu ja się też nie łapałam... dlatego zrezygnowałam z pracy, jak Norbert skończył rok szkolny... :-)

: 12 sie 2008, 10:47
autor: shoo
osita, jezeli chodzi o zasilek to wynosi on jednorazowo 400 funtow od dziecka, urlop trwa 18 tygodni.. czyli 2 razy (albo i wiecej) krocej niz w UK - mimo ze, Gibraltar jest oficjalnie strefa UK. Zeby ubiegac sie o urlop (przynajmniej w mojej firmie) musisz pracowac min. 11 miesiecy - ja pracowalam 3 wiec mnie ten zaszczyt ominal. W ogole, cieszylam sie, ze przyjeli mnie do pracy wiedzac, ze jestem w ciazy... Tak wiec ja nie mam zadnych benefitow, nic z tych rzeczy... a do pracy nie wiem czy wroce po 18 tyg - zobaczymy jak sie potocza sprawy z malym.

A ta feria to okres, w ktorym wesole miasteczko przyjezdza do miasta? :-D U nas bylo moze z 2-3 tyg temu, przez 1 tydzien :-) bardzo fajna sprawa, duze to i wiele atrakcji... szkoda tylko, ze nie moglam sie przejechac na karuzelach, ktore mi sie podobaly (te najbardziej niebezpiecznie :-D). Za to na pocieszenie moj A. wygral dla mnie wielkiego pluszowego krolika, strzelajac do celu :ico_brawa_01:
Fajnie bylo, szkoda, ze pojechali... a na zakonczenie byl wielki pokaz sztuchnych ogni i fajerwerkow.. achhhhh :-D

: 12 sie 2008, 11:05
autor: osita
A ta feria to okres, w ktorym wesole miasteczko przyjezdza do miasta? :-D
no, cos takiego :ico_oczko: w maladze od 15 do 24 sierpnia. mnie wtedy nie bedzie - na tydzien sie ulatniamy do rodzinki, wracamy 23... akurat na zakonczenie, i dobrze. tutaj jest to impreza nie tylko w typie "wesolego miasteczka"... cale centrum juz przygotowane, ludzi multum, wszedzie wino, muzyka, tance i spiew. i tak przez tydzien, od rana do nocy... w centrum w dzien, na placu ferii (tam, gdzie te atrakcje wesolego miasteczka) w nocy... tak to wyglada z gory - na pierwszym planie to "wesole miasteczko", pozniej ta linia swiatla to, nazwijmy w ten sposob, glowna aleja a nastepnie tzw. casetas, czyli takie pawilony imprezowe gdzie sie je, spiewa i tanczy - kazdy ma swoj patronat, jest dla starszych i mlodszych, muzyka latino i heavy :ico_oczko: nie wspominajac o wszystkim posrednim. sa tez tak jakby sale koncertowe, codziennie sa w 3 roznych miejscach wieczorne koncerty: dla mlodziezy, uniwersalne i dla dziadkow :ico_oczko: do tego, caseta infantil, czyli pawilon dzieciecy gdzie sa przedstawienia dla najmlodszych, pajace, zabawy... wstep wszedzie gratis, za konsumpcje sie placi, za wesole miasteczko tez :ico_oczko:
Obrazek

aaaa! tak wyglada "brama wejsciowa" (umowna, bo to teren otwarty) na festyn :ico_oczko: i jedna z alejek w srodku..
Obrazek
Obrazek
Obrazek
a to centrum miasta:
Obrazek
Obrazek

: 12 sie 2008, 11:34
autor: shoo
osita, no to u nas podobnie bylo jak opisalas (tylko wszystko 10 razy mniejsze i mniej spektakularne). Ale jedno trzeba przyznac Hiszpanom - swietowac to oni potrafia.. i nie chodzi tylko o picie (chociaz w tym tez sa mocni :P), oni jak swietuja, to na calego - przebieraja sie, tancza na ulicy, organizuja parady (i cale miasta biora w nich udzial) - mozna poczuc, ze sie naprawde zyje, tak wszystko dookola tetni energia, muzyka i szampanskim nastrojem :-D Wtedy wlasnie widac te ich "goraca krew"... I to mi sie w nich podoba :-)

: 12 sie 2008, 11:41
autor: osita
Ale jedno trzeba przyznac Hiszpanom - swietowac to oni potrafia..
hahahhaha, przypomnialo mi sie, jak kolezanka byla zszokowana, ze w pl nie ma ferii (w tutejszym stylu). pyta: to chociaz cabalgata macie (to taki pochod jakby karnawalowy z okazji 3 kroli, ktorzy tutaj 6 stycznia prezenty przynosza, nie sw mikolaj) - mowie, ze nie... a ta: no to chociaz pochody karnawalowe - no nie... :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: mowi: to tylko wielki tydzien was ratuje i procesje... mowie: wiesz, u nas sie nie swietuje wielkiego tygodnia tylko zmartwychwstanie... a ona biedna: TO CO WY W TEJ POLSCE PRZEZ CALY ROK ROBICIE???? :ico_haha_01: