a powiedz jak zaczynał chodzić to juz mówił po polsku?
Tak, mowil slowa komunikacyjne typu siku, pic, jesc, choc juz rodzaj picia nazywal po holendersku,wiec to dziwnie brzmialo pol zdania tak a pol tak.
Znal juz wiele podstawowych kolorow po holendersku , no i slowka typu chodz, daj, siadaj...tez po holendrsku.
Najbardzej martwilam sie o siku. Bo Jeremy wtedy jeszcze wolal na nocnik i balam sie,ze jak powie pani siku to Ona przeciez nie zrozumie i dlatego na czas przedszkola dawalam mu pampersa. Pozniej wpadlam na pomysl,ze zamiast Bzika uczyc siku po holendersku nauczylam pania po polsku i juz wiedziala,ze jak Bzik mowi siku to trzeba Go wysadzic hehhehe.
Oj bywaly rozne smieszne niedomowienia miedzy nimi ale teraz juz jest ok...Bzik chodzi tam od sierpnia wiec niby nie dlugo a juz piosenki mi po holendersku spiewa lub sie loci ze mna hehe, dzieci obcy jezyk "lapia" bardzo szybko!