: 17 paź 2008, 19:54
autor: Joanna24
: 18 paź 2008, 08:38
autor: Joanna24
Dlatego dziwię się, że pozwoliłyście się tak traktować. Ale z drugiej strony niestety czasem tak trzeba w tym chorym kraju.
A co miały zrobić?? Co szpital to obyczaj. W jednym traktują cię ekstra a w drugi masakra. Zależy od oddziałowej, lekarzy i pielęgniarek.
: 18 paź 2008, 14:44
autor: julia.l
Dlatego dziwię się, że pozwoliłyście się tak traktować. Ale z drugiej strony niestety czasem tak trzeba w tym chorym kraju.
Ja tez chętnie się dowiem co można zrobić w takiej sytuacji
: 18 paź 2008, 22:48
autor: magda75
Witajcie
ja gabi urodzilam w 36(tc)wazyla 2380 a mierzyla 47 ale byla malusia
lezala po porodzie dobe w inkubatorze urodzilam 17 grudnia w niedziele a w piatek wypisali mnie przed swietami
ok.4miesiaca zauwazylam ze nie reaguje na dzwieki po wizycie u audiologa i wynikach badan stwierdzono ze ma lekki niedosluch wtedy sie zalamalam ale po kolejnym badaniu za miesiac wszystko wyszlo dobrze stwierdzili ze nie rozwinal sie aparat sluchowy
teraz u Gabi neurolog stwierdzila spastyczny niedowlad konczyny lewej
jest mniejsza od rowiesnikow,malo przybiera na wadze wazy 10kg
a teraz jeszcze chodzi mi na palcach
: 20 paź 2008, 13:31
autor: Ewelina82
Witajcie!! Pawełek urodzil sie 12 wrzesnia 2006 w 34 tygodniu ciazu wazyl sporo jak na wczesniaka bo 3000 g i mierzyl 50 cm byl taki malenki. Do domu wyszlismy po 8 dniach z czego 5 dni maly byl w inkubatorze ze wzgledu na trudnosci z oddychaniem. W 5 dobie zauwazono szmery w serduszku ale okazało sie ze to jest drozny otwor owalny ktory do ukonczenia drugiego roku zycia zarasta przkonamy sie o tym 23 pazdziernika bo mamy wizyte u kardiologa. Wykryto tez wylewy podwysciołkowe w glowce ale one nie maja wplywu na rozowj dziecka. Bylismy pod opieka poradni okulistycznej ryzyka okołoporodowego i kardiologicznej. Maly jyz dawni wyrownal do rowniesnikow tylko mowe ma troche trudniejsza ciezko mu to idzie ale chlopcy z regulu pozniej zaczynaja mowic. Pozno zaczal siadac bo mial prawie 10 miesiecy ale cala reszta poszla jak spladka. Szybko nauczyl sie korzystac z nocniczka i nie uzywamy juz pampersow jest bardzo ruchliwy i pojetny ma rewelacyjna pamiec. W niczym oprocz mowy nie odbiega od rowniesnikow ale wszystko doskonale rozumie a lekarze mowia ze to jest najwazniejsze. 10.5 miesiaca karmilam Pawelka cycusiem ale sam z niego zrezygnowal nigdy nie mielismy problemow z jakimis czestymi infekcjami ani alergiami maly uwielbia owoce i miesko w tej chwili wazy 15.300 i mierzy okolo 94 cm jest normalnym zdrowym dwulatkiem
: 20 paź 2008, 14:14
autor: asiab
Ewelina82, gratuluje ślicznego i silnego syneczka
: 21 paź 2008, 08:41
autor: Natashka
Oskarek urodzil sie w polowie 34 tygodnia ciazy, wazyl 2350g i mial 50 cm...
niestety po porodzie okazalo sie ze ma posocznice wrodzona-streptococcusa agalactiae,dostal ampicyline i an szczecie od razu zadziala, oprocz tego mial tez encefalopartie 1 i 2 stopnia,czyli niewlasciwe napiecia miesniowe i wrazliwosc na dotyk,ale okolo 3 dnia zniknelo, mial rowniez hiperbirlubinemie...
wszystko bylo i minelo, co prawda lezal w szpitalu 17 dni ale w inkubatorze tylko 4, 4 dnia synusia przelozyli do lozeczka i moglam go juz spokojnie karmic cycusiem...
Teraz Oskarcio jest wesolym,zdrowym chlopczykiem po ktorym absolutnie nie widac tego ze byl wczesniaczkiem...rozwoja sie prawidlowo bez zadnych komplikacji...
przez rok bylismy pod opieka poradnii patologii ciazy i wczesniactwa, neurologa,okulisty i laryngologa..
na szczescie zaden z tych lekarzy nie bedzie juz nam przydatny gdyz moj czortek jest zdrowiutki...
mimo wielkiego szoku i zalamania gdy dowiedzialam sie od lekarki na drugi dzien " ze moje dzieck owalczy o zycie" uwazam ze opieka na oddziale byla wspaniala..pielegniarki i polozne ktore zajmowaly sie dzieciaczkami w pokoju intensywnej terpaii noworodkow byly cudowne..troskliwe i bardzo pomogly mi sie nie zalamac...wszystko spokojnie tlumaczyly i bardzo pomagaly...
niestety w szpitlu jest tylk ojeden pokoj hotelowy i byl juz zajety wiec na noc musialam jezdzic do domu,nawet pielegniarki mnie wyganialy (bo jak tweirdzily synus potrzebuje w dzien wypoczetej i silnej mamy) na noc odciagalm mleczko i bylo ok,o tyle dobrze ze do szpitala ma tylko 8 minut drogi autobusem wiec na prawde blisko...
okres tamten wspominam z lezka w oku, i mimo wszystko boje sie kolejnej ciazy..ale mam nadzieje ze jesli w odpowiednim momencie dostane antybiotyk przy nasteopnej ciazxy wlasnie dzidzia urodzi sie zdrowa i bez takich problemow jak Oski
: 21 paź 2008, 08:48
autor: Joanna24
Ewelina82, Natashka, Kochane gratuluje Wam cudownych i zdrowych pociech. Pełnych życia :)
: 22 paź 2008, 16:30
autor: aska
Moja Basia urodziła sie 7.lutego 2001 w 30t.c. Ważyła 1310 g i miała 24 cm. W szpitalu byłyśmy 56 dni .Ponad miesiąc w inkubatorze mała przeleżała .Później okazało się ze ma wiele wad kości kręgosłupa żeber barku rozszczep rdzenia kręgowego.. . Lekarze mówili nam że będzie dzieckiem niechodzącym głuchym itp .Jednak Baśka biega skacze mówi i słyszy ,dobrze się uczy.Wymaga cały czas opieki specjalistów i rehabilitacji oraz przejdzie wiele operacji .
Pozdrawiam Was i życzę zdróweczka dla dzieciaczków