Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

nie reklamuję salonu

to dlaczego nick masz jak nazwa salonu?

Przyznam się Wam szczerze, że używam prostownicy co drugi dzień od 5 lat. Mam zwykłą prostownicę, nie jakąś super za 200zł. Moje włosy nie są zniszczone, a tym bardziej spalone, ale to może dzięki temu, że zawsze używam kosmetyków ochronnych. Wcześniej spryskiwałam włosy przed wysuszeniem takim pomarańczowym preparatem firmy Szantal (nie pamiętam jak wyglądała pisownia, więc napisałam nazwę fonetycznie), do kupienia w sklepie fryzjerskim. Teraz kupuję Got2be lakier do prostowania włosów, to nazywa się lakier, ale używa się na mokre włosy przed suszeniem i już po samym wysuszeniu włosy są prostsze i co dla mnie najważniejsze nie puszą się nawet pod wpływem wilgoci. Oprócz tego regularnie podcinam końce i co jakis czas nakładam maskę odżywczą.

o markotka popieram:)
ja uzywalam prostownicy przez kilka lat, wlasnie takiej zwyklej, metalowej i wlosy mi sie zupelnie nie niszczyly. troche odzywki czasem i tyle...teraz juz przestalam, bo kupilam taka niby lepsza:/ za wieksza kase, tytanowa chyba i po pol roku moje koncowki sa w tragicznym stanie:/

ja mam zwykłą, ale płytki ma niby ceramiczne, piszę niby, bo kosztowała 5 lat temu na allegro ok. 50zł

ja też mam prostownicę Dynora i płaciłam za nią 30zł
dwa lata jej używam i jest ok, ma regulacje temperatury i ceramiczne płytki

Ja używam prostownicy BaByliss od kilku lat i jestem bardzo zadowolona, nie psuje się mimo częstego używania.

A ja prostownicy używam od siedmiu lat. Zawsze przed prostowaniem stosuję jakiś preparat ochronny, np. mleczko do prostowania i moje włosy wyglądają naturalnie :) na początku stosowałam zwykłe prostownice, ale później zdecydowałam się na coś droższego (chociaż też bez przesady :)) mam taką bardzo podobną Link usunięty przez obsługę forum prostownicę Szybko się nagrzewa więc to jest fajne :)

morena_morena, wklejanie linków na forum jest zabronione - jeśli chcesz zareklamować ten sklep skontaktuj się z właścicielem forum!!!!!
Pozdrawiam

Ja staram sie nie używać prostownicy, to zabójstwo dla włosów. Mówcie co chcecie, a ja tam i tak wolę swoje naturalne, falowane włosy :)

Najlepsza prostownica to babyliss kosztuje jakos 200 zl mozesz ponad troche ale przejedziesz nia raz i wlosy proste jak drut