Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

caro, witaj

witam i ja na nowym ciekawym wąteczku.
U nas problemów bez liku, niejadek, na nocniku siedzi, ale mało kiedy co zrobi
z jedzeniem u nas jest tak, że Ola woli jadać na dworze niż w domu, poza tym muszę ją czymś zabawiać wtedy zje. Sprawia wrażenie jakby nie miała czasu na jedzenie. Ale ze mną podobno było to samo
z nocnikiem czekam cierpliwie, czasem coś zrobi, czasem nie. choć czasem oznajmia, że chce jej się eee, siądzie i nic
bunt też u nas widoczny, ale to trzeba przeżyć

cześć.. i ja się melduję tu.. super że taki wątek jest... :D
u mnie Kacpi je ładnie...jest grzeczny....nie chce gadac za wiele.. tylko kilka słów.najczęściej używane jest mama a zaraz za nią nonono i pupa nocnik to jego wróg :D...ale ja sie nie martwię.ma jeszcze czas.. :)
waży...16.900...mierzy równy metr

Milo was wszystkie widzeć.. Dzieciaczki śliczne...i jak porosły

no prosze,coraz wiecej tu nas

A ja jutro na bilans dwulatka z Antkiem,pogadam na temat tego suisiaka,na ktorym sie kompletnie nie znam.Niech sprawdzi czy wszystko tak jak trzeba tam jest No i ciekawe co mi powie na to jego gramaszenie.
Gosiu A ,podaj nam prosze namiary na te ksiazke o nocnikowaniu,bo ja chce rozpoczac wlasciwa nauke z moim smykiem

witam się z rana
katrin, my też dzisiaj idziemy na bilans

i się od razu pochwalę. Moje dziecko wczoraj po raz pierwszy od tygodnia zawołałao "eee błe" i zrobiła kupę na nocnik

Ale fajnie ze nas juz tyle

Czekamy na relacje po bilansiku

Ewcik pisze:Moje dziecko wczoraj po raz pierwszy od tygodnia zawołałao "eee błe" i zrobiła kupę na nocnik

superowo

Dzien dobry!
U was tez taka brzydka pogoda? Podobno dopiero w przyszłym tygodniu ma byc jakies ocieplenie.. Ja doslownie w domu marzne! A na dworzu tak pizdzi, wieje, ze nie chce misie nawet do sklepu chodzic Ja jeszcze mieszkam na wielkiej gorze i zawsze tu szaleje halny :) Łeb urywa.
Myslalam, ze pranie bede wywieszala na ogrodku.. Ale caly czas suszarka na ziemi Albo skarpetki w promieniu 10 metrow
No coz.. Czekamy na lato.. :)
Mis zrobil dzis juz 2 razy siusiu na nocnik. Ostatnio pelna mobilizacja- tak co godzinke go sadzam i prawie zawsze z jakims efektem :) Niestety - kupa nadal do pampa.. no i nie woła. JA sama go sadzam, zabawiam.. Ale ze Mis nic nie mowi - to i na nocnik nie woła.. No ale i tak pampersów idzie mniej, wiec malenki sukcesik jest :P

Bilans dwulatka.. hmm.. Tez musze sie zmobilizowac jakos w przyszłym miesiacu.. A tak daleko mam przychodnie ;(
No ale trzeba- Mis dalej nic nie mow. Nie martwie sie bardzo.. no ale juz tak chciałabym miec z nim fajny kontakt.

witajcie i ja dołączę się do wątku

Jak to miło znów pisać na współnym wątku. Jeszcze niedawno chwaliłyśmy się swoimi brzuchami, a tu juz nasze dzieciaczki maja dwa latka

Moja Majeczka je wszystko i w każdej ilości. Niestety co jakiś czas odzywa się jej alergia pokarmowa w postaci suchych plam , najczęściej na rączkach.
Co do nocnikowania to u nas niestety nie możemy pochwalic się sukcesami na tym polu. I tak dobrze, że Maja siada już na nocniku, bo jeszcze niedawno była histeria.
Mówi praktycznie wszystko, tylko, że czasami trudno ją zrozumieć. Stara się powtarzać każdy wyraz, z róznym skutkiem.

Iw_rybka gratuluję zafasolkowania. Dbaj o Was i dużo odpoczywaj.

włsnie przypomniał mi sie wątek zachciewajki na wspólnym terminie.