Myślę, że każdy pojedzie tym, czym mu bardziej pasuje. Niektórzy chcą do ślubu pojechać starym samochodem, inni wolą nowe i luksusowe, niektórzy limuzyny, a inny po prostu podjeżdżają na przykład swoim własnym autem. Ja szczerze mówiąc nie przywiązuje do tego wagi i jakoś nie gimnastykowałabym się w tym kierunku. Własne auto, tylko specjalnie ozdobione by wystarczyło.
Masz sporo racji, każdy wybiera to, co mu najlepiej pasuje. Ja wyszłam z założenia, że w tym dniu chcę się przejechać czymś, czym nigdy nie miałam okazji i czym z dużym prawdopodobieństwem w przyszłości nie pojadę. Więc wybór padł na samochód w stylu retro. Co ciekawe, wynajęliśmy go od osoby prywatnej, a nie firmy, więc koszty były o jakieś 50% niższe niż za auto porównywalnej klasy.
A skoro już w takim temacie piszemy, to nie może według mnie zabraknąć odesłania pod ten adres:
http://hotelstyl70.pl/blog/z-cyklu-pora ... ry-mlodej/. Bardzo fajnie, rzeczowo napisany tekst o wyborze ślubnego pojazdu. Lektura obowiązkowa dla wszystkich rozważających wybór auta właściwego dla siebie.