: 10 sty 2011, 18:02
mal juz gratulowałam
spadlamznieba fajna historia

spadlamznieba fajna historia

Kobiece forum o tematyce: Ciąża, Dziecko, Rodzice, Kulinarne, Moda, Uroda
https://naobcasach.pl/
miał pecha mężuśŚmiejemy sie z tej sytuacji do dzisiaj.
Mój mąż też mówił, że nie chce być przy porodzie. Czystym przypadkiem był, a miała być moja siostra. Jak w poniedziałek zaczęły odchodzić mi wody to pojechałam do szpitala lekarz mnie zbadał i kazał się na oddział przyjmować. Dzwonię do niego że rodzić zaczęłam, traciłam zasięg na izbie przyjęć ale chyba skapnął się o co chodzi. Ja tu w nerwach że się z nim dogadać nie mogę wody mi chlustały. On pracuje w innym mieście. Siostra też pojechała do Pułtuska. Poród szybko szedł a tu nikogo ze mną nie ma. Mąż pierwszy dojechał. Jak wszedł na porodówkę to już miałam mocne skurcze, w sumie to 4 widział bo potem miałam jeden pary i położna już mi kazała na łóżku siadać. 5 min i Hania była na świecie. W sumie rodziłam 2,5 godz. Mąż zadowolony przeciął pępowinę. A siostra dojechała jak już urodziłam i stała przed porodówką, i ździwiona że to już.Adam mowil ze nie bedzie przy porodzie, a jednak byl. nie zostawil mnie na krok.
Ja męża na kanapę wydelegowałam. Ale po 2 miesiącach zaczęłam małą kłaść do łóżeczka a on ze mną do łóżka. Tak jest do tej pory.i tak doszlo do tego ze Adam spi w drugim pokoju a ja z Malenka w sypialni :)