: 23 sie 2007, 18:25
swieta prawda!! i tak trzymac.gdybym ja stwiala na geny to juz bym musial syna wpakowac w kaftan bezpieczenstwa!! duzo ma znaczenia wychowanie nie geny. bo jesli pokazemy dziecku ze nawet niepelna rodzina moze byc szczesliwa a jej czlonkowie wspieraja sie i kochaja to jest duza szansa ze gdy sam bedzie dorosly to wyniesie cos z tegi i bedzie umial dbac o swoja rodzine!LEMONII 24 pisze:popatrzcie ile fast drani którzy wychowali się w kochających rodzinach i ilu wspaniałych ludzi którxy mieli w życiu ciężko, dlatego nie macie co się bać ze Wasze dzieci będą jak tatusiowie ja się tego nie boję wiem ze mój synek będzie wspaniałym mężczyzną i da szczęście poczucie bezpieczeństwa swojej przyszłej rodzinie którą zaloży...
Kulka ja sie opiekuje teoretycznie jednym chlopcem-2 mce starszym od Mat ale teraz jego rodzice maja urlop wiec przez 3 tyg opiekuje sie dzieckiem ich znajomych-chlpiec jest 2 tyg starszy o d Mata. bywa ciezko ale wyjscia nie ma...nie moge pojsc do 'normalnej' pracy bo moj byly chlopak(nie ojciec Mata) zostawil mnie z komornikiem i ten mi zabierze pol pensji jedyne wyjscie to robic na czarno i czekac az zrezygnuje...
ojciec Mateusza nadal go nie widzial choc ma juz ponad 8 mcy...watpie czy spotkanie dojdzie kiedykolwiek do skutku...zawsze szuka wymowki...a to koncert a to praca jakas dorywcza a to chory...a ja nie wiem co robic.co mowic synowi...