monia sorki z tymi oknami , chcialam zapytac dore..
ja ostatnio ciagle imiona myle wiec nawet sie nie dziwie...
pisze do mnie jedna kumpela smsa a ja odpisuje drugiej, do innej pisze w zupelnie innym imieniu.. a do pozostalym tez zmaieniam imiona
zupelnie jak moja babcia
a ja tez nawet nie mysle o myciu okien hehe
w ogole nie zamierzam na swieta sie wysilac ze sprzataniem
na biezaco robimy porzadki wiec nie ma potrezby
mnie zawsze wizja prezedswiatecznych porzadkow zniechecala do swiat hehe
dora slodkie fotki z tatkiem
dzis mialam stresujacy dzien , zaczelo sie od rana.. u nas od kilku dni strasznie wieje i pada
i zastanawialam sie co zrobie . kiedys dzis bedzie taka sama pogoda
jak ja dam rade pod gore pchac wozek tyle czasu
nawet nie znalam nr taxi zeby rano na szybko zadzwonic..
no ale na szczescie nie bylo tak zle
co prawda wieje ale slonce wyszlo wiec spokojnie dotarlam
naa miejscu dzis lelek oszalal
zaraz jak wyszlam zaczal wyc.. nie mogli go uspokoic wiec musialam wyjsc z lekcji
i tak 3 razy
na koncu juz tam zostalam bo nie bylo sensu tak go stresowac
taki byl biedny i zaplakany
uspokoil sie tylko przy zabawie z woda..ale jak tylko sie zakonczylo to ryk na nowo...
normalnie moje dziecko tak sie zmienia..
zaczelo sie od przeprowadzki do naszego lozka
on wyraznie potrezbuje wiecej bliskosci, czulosci
zrobil sie taki pieszczoch..
nie wiem jak bedzie dalej ale mam nadzieje ze podobne numery nie beda mialy miejsca
inaczej bede musiala chodzic z nim do tego przedszkola w inne dni i zostawac tam z nim by sie oswoil z miejscem i ludzmi
to normalnie do niego niepodobne
zlapalam dola
rozbolala mnie juz glowa...
poza tym egazminy sa koncem czerwca kiedy mamy te wesela
i w piateki nadal nie maja miejsca dla lelka a obiecali
nauczycielka jest wspaniala.. normalnie przejmuje sie na maxa i mowi ze od tygodnia sie sgtresuje bo walczy o miejsce dla lelka w piatki
ale jesli nie bedzie to tez damy rade
same srody zostana i juz hehe
eeee juz nie smece
papa