: 03 lut 2009, 21:13
MONIKAB fr Oj, ja też miałam ten sam problem... jeszcze miesiąc temu. MArtulka tak mnie gryzła tymi swoimi dolnymi ząbkami, że aż mi łzy leciały..co za bólll Mówiłam stanowczym tonem, też się śmiała więc postanowiłam za każdym razem jak nie dziabnie powiedzieć NIE WOLNO i odkładać do łózka... jak na razie poskutkowało i nie gryzie, zobaczymy co będzie kiedy jej dalej wyjdą ząbki
Jeśli chodzi o wagę to chyba też nie masz się co przejmować, bo każde dziecko jest inne. Jedno mnie tylko zastanawia, bo moja była córcia to był wybitny maluch a Twoja Alusia to kawał kobiecinki był jak się urodziła i ma podobną wagę do mojej ..Wow... No ale tak jak pisze, pewnie znów jest długa, prawda? Bo moje dzieci t znów na długośc maciupkie.
A ogóle jak karmienie ??? My nadal na cycu+ dodatki. U nas to wygląda mniej więcej tak:
1.20:00-8:00 rano- 2 karmienia nocne ok. 1-2 i ok. 4-5 rano
2. ok.10:00-10:30 -cyc
3. pomiędzy 13-15- zupka (pół słoiczka)+cyc
4. pomiędzy 17-18 owoc (najczęściej jabłko tarte) lub deserek ze słoiczka (pół słoiczka) + cyc
5. kolacja ok.19:30 Cyc
Ale czasami robię sobie dni wolne od innych pokarmów niż cycuś (np. jak idę w gości), małej wcale to nie przeszkadza jak zaobserwowałam- nie domaga się jakoś specjalnie czegoś innego oprócz piersi, tylko serwuje sobie dłużej posiedzenia przy moim mlecznym barze. Zdarza się to bardzo rzadko, ale zdarza. I jakoś specjalnie mnie to nie martwi
A tak w ogóle, to rozmawiałam ostatnio ze swoją straszą kuzynką- mamą 3 chłopaków (15 lat, 12 lat i najmłodsze 7 lat) i jakoś tak w rozmowie wyszło, o karmieni piersią i mówiła, że wszystkich karmiła tylko i wyłącznie piersią do końca 10 m.ż. i potem nie miała żadnych problemów z karmieniem pokarmami stałymi, ani z wagą malców. Super sprawa ... ale najbardziej mnie rozwaliło jak mi opowiadała jak najmłodszy Bartosz miał 3 lata a ona wciąż go karmiła. Byli gdzieś na imprezie i dorwał się do kotleta, którego trzymał w jednej ręce a druga obejmował ja "na leżaka" i doił pierś. Nawet jest to uwiecznione na zdjęciu.
Jeśli chodzi o wagę to chyba też nie masz się co przejmować, bo każde dziecko jest inne. Jedno mnie tylko zastanawia, bo moja była córcia to był wybitny maluch a Twoja Alusia to kawał kobiecinki był jak się urodziła i ma podobną wagę do mojej ..Wow... No ale tak jak pisze, pewnie znów jest długa, prawda? Bo moje dzieci t znów na długośc maciupkie.
A ogóle jak karmienie ??? My nadal na cycu+ dodatki. U nas to wygląda mniej więcej tak:
1.20:00-8:00 rano- 2 karmienia nocne ok. 1-2 i ok. 4-5 rano
2. ok.10:00-10:30 -cyc
3. pomiędzy 13-15- zupka (pół słoiczka)+cyc
4. pomiędzy 17-18 owoc (najczęściej jabłko tarte) lub deserek ze słoiczka (pół słoiczka) + cyc
5. kolacja ok.19:30 Cyc
Ale czasami robię sobie dni wolne od innych pokarmów niż cycuś (np. jak idę w gości), małej wcale to nie przeszkadza jak zaobserwowałam- nie domaga się jakoś specjalnie czegoś innego oprócz piersi, tylko serwuje sobie dłużej posiedzenia przy moim mlecznym barze. Zdarza się to bardzo rzadko, ale zdarza. I jakoś specjalnie mnie to nie martwi
A tak w ogóle, to rozmawiałam ostatnio ze swoją straszą kuzynką- mamą 3 chłopaków (15 lat, 12 lat i najmłodsze 7 lat) i jakoś tak w rozmowie wyszło, o karmieni piersią i mówiła, że wszystkich karmiła tylko i wyłącznie piersią do końca 10 m.ż. i potem nie miała żadnych problemów z karmieniem pokarmami stałymi, ani z wagą malców. Super sprawa ... ale najbardziej mnie rozwaliło jak mi opowiadała jak najmłodszy Bartosz miał 3 lata a ona wciąż go karmiła. Byli gdzieś na imprezie i dorwał się do kotleta, którego trzymał w jednej ręce a druga obejmował ja "na leżaka" i doił pierś. Nawet jest to uwiecznione na zdjęciu.