Awatar użytkownika
Kolka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3779
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:38

20 maja 2008, 19:38

Mróweczka pisze:i co wiecej...
no własnie :-D :-D
Eryk to sprytek jak widzę :-D Julka lata po buty i czapkę jak mówię, że wychodzimy na dwór :-D A jak jest głodna to pokazuje na lodówkę i jak otworzę to pokazuje na co ma ochotę i mówi "to"
a wczoraj jej się udało powiedzieć "cacy mama" miód dla moich uszu normalnie :-D :-D :-D

Coraz fajniejsze te nasze dzieci, jest już więcej tematów do klikania a widzę, że nie ma komu...

Awatar użytkownika
kasi.k
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2041
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:59

20 maja 2008, 23:41

Agi to w zasadzie szczęście w nieszczęściu... tzn. współczuję przeziębienia i życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla Majutka ale... chociaż wizyta się odsunęła w czasie :ico_noniewiem: :-)
Co do chróbska Viki to już sama nie wiem :ico_olaboga: Wszystkie objawy jak dla mnie wskazują bardziej na grypsko lub nawet zapalenie oskrzeli :ico_olaboga: Katar jest mocny i gęsty, kaszel mokry (w zasadzie to taki flegmowaty), jak Viki spi to slychać takie lekkie charczenie :ico_placzek: więc to totalnie przeciwne objawy niż przy zapaleniu górnych dróg oddechowych...
Antybiotyk odstawiłam dzisiaj rano, czyli Viki dostawała go przez 6 dni... a efektu żadnego :ico_placzek:
Ja już od kilku dni siedzę na necie i wyczytuję co to może być... i niestety powoli zaczynam sobie "wkręcać" ze może to początki astmy :ico_placzek:

Kolka szkoda, że taka niezgoda między Tobą i rodzicami :ico_olaboga: nawet jak tymczasowa to na pewno niezbyt przyjemna... na zdjęcie będę cierpliwie czekać :-D ale nie odpuszczę :-D :ico_nienie: a Julcia to super spryciulka rośnie, hihi...

Mróweczka słodziutki i mądry ten Eryś :ico_brawa_01: dobrze, że tym razem klucze nie wylądowały w koszu, hihi...

Caro nie wiem już w takim razie o co chodzi z Twoją mamą... tzn. nie kapuję o co jej może chodzić :ico_olaboga: może ma złe dni czy cuś?? tymbardziej proponuję Wam rozmowę na spokojnie przy herbatce, bo atmosferę lepiej oczyscić niż gdybyś w takich stosunkach miała z mamą dalej mieszkać... mam nadzieję, ze wszystko się wyjasni sytuacja znowu wróci do normy :588: a jak tam się miewa fasoleczka w brzuszku i jej (jego) starszy brat??

Delicja przyznaję, że jogurtu czy jajka jeszcze Viki nie dawałam... ale dobrze zareagował jej organizm na ser biały i zółty i troszkę śmietany :-D niestety wstrętne ryby znowu dały nam popalić i definitywnie pokazały że musimy na jakiś czas trzymać się od nich z daleka :ico_placzek: a orzeszków i truskawek nawet nie próbuję Viki podawać... mam jeszcze stracha i wolę sobie poczekać...
Olci gratuluję coraz wiekszego menu :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: zuch dziewczynka :ico_brawa_01:

Kamelek a to kiedy przeprowadzka i wirtualna parapetówka?? :ico_zdrowko: :-D a z Lenki to super mądra dziewczynka :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2008-05-20, 23:54 ]
A Viki jak zawsze w rozwoju kroczy własnymi ściezkami :-D rozumie bardzo dużo i wykorzystuje to na maksa... ale gada raczej po swojemu :ico_noniewiem: potrafi wyraźnie powiedzieć: mama, daj, ma, tata, baba, nie, papa i kilka słów po angielsku... a reszta to raczej połączenie jej i "normalnego" języka... i raczej specjalizuje się w naśladownictwie, szczególnie zwierząt (lew wychodzi jej najlepiej, hihi)... na razie jej odpuszczam i się nie przejmuje bo jeszcze ma czas na trajkotanie :-D
Za to fizycznie rozwija się ponad swój poziom i energii ma za 100 :ico_olaboga: :-D wszędzie jej pełno, co chwile coś mi szkudzi lub kombinuje jak zeszkudzić, biega, krzyczy... nawet przy jedzeniu nie wysiedzi (stąd pewnie taki chuderlak z niej :-D )... w każdym razie na koniec dnia ja padam a ona jeszcze by mogła szaleć dalej, hihi...
I powiem wam, ze rośnie mi coraz wieksza rozrabiara :ico_olaboga: najbardziej ją cieszy jak coś zeszkudzi lub nakombinuje... a to wsadzi mi ziemniaki do pralki, a to spinacze schowa do zamrażarki, poroznosi skarpetki po całej chałupie, rozciapcia borówki na dywanie, wyrzuci pilota do kosza itp... :-D :-D :-D a najgorsze, że ja nie potrafię się na nią złościć, bo jej usmiech i wyszczerzone zebiska mnie rozbrajają :-D

wooow, ale się rozpisałam :ico_sorki: ale jak pisała Kolka teraz jest jeszcze więcej do pisania i opowiadania o naszych szkrabach bo codziennie wymyslają coś nowego :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
Mróweczka
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1333
Rejestracja: 14 mar 2007, 19:35

20 maja 2008, 23:57

Kolka, Eryk lodowke sam otwiera...mimo ze jest zabezpieczona...i piwko przewaznie wyciaga :-D a buty mi tez przynosi ale kij wie po co... :-D

A Julka mądralinska...a ze do lodowki ja ciagnie to sie niedziwie :ico_oczko:

kasik no na szczescie nie w koszu bo kosz zamkniety i nieumie go otworzyc tfuuu

A Ty sie Babo nienakrecaj bo to napewno nie astma...ja mialam problemy bo wiecznie oskrzela,płuca cały czas zapalenia i sanatorium...po suchym kaszlu jak przychodzi mokry to dobry znak...choroba przechodzi...wiem po sobie jak mnie meczył cholerny suchy a pozniej przychodzila ulga i mokry a wiec don't worry :-D nieprzypinaj Jej chorob :ico_nienie: :ico_nienie:

[ Dodano: 2008-05-21, 00:05 ]
kasik Twoim zdaniem zapalenie oskrzeli i zaplenie górnych dróg oddechowych to co innego??

Ja zapalenie oskrzeli i płuc łapałam zawsze latem...teraz zdrowam jak ryba :-D

Awatar użytkownika
Kolka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3779
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:38

21 maja 2008, 00:15

kasi.k, jejku, nie wkręcaj sobie tych choróbstw!! :ico_nienie: :ico_nienie: Zamiast czytać te głupoty to lepiej pobaw się z Viki, albo ziemniaki z pralki wyjmij czy cuś... albo poleż nawet :-) Julka też po swej chorobie niby zdrowa była, niby w płucach czysto było a charczała... ale jej to po lodzie przeszło :ico_noniewiem: Jakby umiała odkrztuszac czy spluwac to już by po problemie było, a tak to jej zalega... Cycki do góry, kobieto!! :-D

Z rodzicami faktycznie przykro, ale to minie :ico_oczko: Tak to jest jak dwie rodziny mieszkają pod jednym dachem... i dwa pokolenia...

Julka też ma frajdę jak naszkodnikuje. Właściwie to jej zabawki nie interesują tylko szkodnikowanie :-D Ale tak jak piszesz- ten uśmiech powoduje, że wybaczysz wszystko... Nawet pękniętego pilota od DVD...
Mróweczka pisze:.i piwko przewaznie wyciaga :-D a buty mi tez przynosi ale kij wie po co... :-D
rozumiem, że wolisz, żeby piwko przynosił? :-D :-D 100% facet- wie co trzeba wyciągnąć :ico_brawa_01:

Ja zmykam psiać. Dobranoc

syla75
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1322
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:14

21 maja 2008, 11:51

witajcie kurcze tyle mialam napisać i nie wiem już co tt n awalało nie można było wejść
CARO nie denerwuj sie az tak kochana ułozy się zobaczysz mama dojrzeje do waszej decyzji bo widac przerosło ja to może ze tak szybko ochłonie i będzie dobrze moja tez na poczatku a po co wam drugie dziecko lepiej jednym sie zajmijcie i takie tam tez mi było przykro a najbardziej jak mała sie urodziła i cos było że chciałam zeby przyszła na troche cos pomóc to było chcieliście to sie martwcie ale juz przeszło jej ale nie było miłe po prostu nie denerwuj się bo dzidzia będzie niespokojna a wszystko sie ułozy zobaczysz ja ci to mówie wiec słuchaj starszej cioci :ico_nienie:

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

21 maja 2008, 11:53

no wiecie co taka ch..... pogoda, że aż mnie nerwa bierze, wiecznie ten deszcz i deszcz, już lepsza zima, zimno ale kurcze chociaż z dzieckiem można wyjść.
caro ja to nie wiem o co twojej mamie chodzi. na twoim miejscu nie wracałabym do tego tematu, jak się nie cieszy jej problem, jeszcze nie raz po urodzeniu maluszka będzie u was przesiadywać, bo się nie będzie mogła nacieszyć i zdjęciami się będzie chwalić u koleżanek. Ty się tym nie przejmuj, przejdzie jej. Ale wiesz nie dziwiłabym się teściowej, ale matka, żeby córce w ciąży jakieś wyrzuty robiła.
Mróweczko a to Eryś spryciarz hihihi, ale dobrze, że chociaż pokazał, gdzie schował

kasi.k no to jak serek biały przyjęty, to teraz to już moze być tylko lepiej. Ja ryby Olci nie dawałam, w sumie to o niej zapomniałam :ico_wstydzioch: jaja ola je ale 2 razy w tygodniu na razie, tak mi kazała alergolog i samo żółtko. no ale je też ciacha a tam tez jaja
natomiast też jestem zdania, żebyś nie czytała intenetowych głupot. Jak się nie polepszy Viki to zmykajcie do lekarza


a moja Olcia ma teraz etap dawania każdemu wszystkiego. Jakież życzliwe dziecko mi rośnie :ico_haha_02: nawet smoczka oddaje :-D

syla75
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1322
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:14

21 maja 2008, 11:56

pogoda coraz ładniejsza az chce się żyć my ciągle na dworku oprcz przerwy na spanko
Martynka ciagle mi sie rozbiera najpierw buty skarpetki czapke i potem te girki mazimne jak lody małpka jedna
a wczoraj rano wzieła mnie za ręke do kuchni wyciagnęła z szafki kaszkę i woła daj no i musiałam jej zrobic nasze dzieci juz wszystko wiedzą co i jak sa takie kumate że szok buty też przynosi wogóle dużo rzeczy o które ja poproszę

[ Dodano: 2008-05-21, 12:46 ]
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

[ Dodano: 2008-05-21, 13:03 ]
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

[ Dodano: 2008-05-21, 13:05 ]
zaatakowałam was fotkami

katrin
Beze mnie to forum nie istnieje!
Beze mnie to forum nie istnieje!
Posty: 1971
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:29

21 maja 2008, 13:38

Syla-takimi pieknymi fotkami kochamy byc atakowane.Sliczne masz te coreczki,a z kruszka Martynki piekna panna juz wyrosla- :ico_brawa_01:

Caro-ciesz sie swoim szczesciem i nie martw mama,przejdzie jej,moze sama ma jakies swoje problemy i wyladowuje na Ciebie bo jestes pod reka.A moze to hormony szaleja w mamy organizmie,nie wiem ile mama ma lat,ale moze akurat przezywa menopauze,a ta nie jest latwa prawie dla kazdej kobiety-tak jak dorastanie nie bylo proste,chyba kazda z nas pamieta te nasze nastoletnie humorki i wieczne niezadowolenie z wszystkiego.Mojej kolezance,ktora zaszla w chciana trzecia ciaze mama powiedziala:Basiu,ale w tym wieku to juz powinniscie sie zabezpieczac :ico_haha_02: To nie byla najbardziej oczekiwana odpowiedz na informacje o poczetym wnuku.A roznica zdan zawsze bedzie jak sie mieszka pod jednym dachem w kilka pokolen.To jest nie do unikniecia,tylko na szczescie mamie latwiej sie przebacza.

Kasik-no to widze narzeczona para umowila sie,ze choruja razem,ja na szczescie nie musialam przezywac takiego horroru z pogotowiem jak Ty.Antonio od soboty do poniedzialku mial ponad 39 stopni,zbijalam temperature a ta wracala jak bumerang.Bylismy u lekarki(makabrycznej,bo nasza akuart na urlopie),stwierdzila,ze wyglada na wirusowe zapalenie gardla,bo gardlo lekko czerwone i nie zapisala NIC oprocz paracetamolu na obnizanie goraczki.Od wczoraj ma Antek mega katar a od dzis kaszel.Daje mu syrop,ktory kiedys przepisala mu nasza lekarka na wypadek jakby kiedys z katarku rozwinal sie kaszel-zobaczymy,ale jak sie pogorszy to musze znalezs innego lekarza.Problem dodatkowy,ze maz dzis ledzi na pracownicza wycieczke na Majorke i bede musiala w razie draki sama latac po niemieckich doktorach.Jesli chodzi o szkudnikowanie,to nasz ciagle niechodzacy Antos doskonale sobie w tym radzi i co mu sie tylko uda to spsoci,byly juz ksiazeczki wrzucane do klopa,w pralce tez ukrywa swoje skarby,a ostatnio znalazl sobie schowek w miejscu gdzie jest pojemnik na wode w suszarce :ico_szoking: Ciekawe,ktory sprzet pierwszy odmowi wspolpracy po tych roznych pomyslach Antosia.

Koleczka-
z rodzicami minie jak zawsze mija,to tak sie dzieje jak sie mieszka na kupie.A Twoja Julcia madralinska,ze ja juz do lodowki rwie,w koncu zawsze mowilas,ze ona kocha jesc,wiec najlepiej do zrodla.A Ty ostatnio stawialas kawe,czy byla jakas specjalna okazja?

Awatar użytkownika
Kolka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3779
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:38

21 maja 2008, 13:51

Nareszcie miałam coś do czytania :ico_brawa_01:
Syla dzieciaczki masz boskie :ico_brawa_01: Możesz nas częściej tak atakować :ico_haha_02:
Wszystkim dzieciom życzę zdrowia :ico_sorki: Co za paskudztwo się plącze po tym świecie... do mnie też się przyplatało, jeśli ma Was to pocieszyć :ico_noniewiem:
Julka do lodówki po jogurty i serki różne podchodzi, tak to mi się przycięła trochę z jedzeniem. Na szczęście znów się z wieczorną kaszą przeprosiła :ico_sorki:

Katrin, kawkę stawiałam bez okazji. Jak to się mówi: brak okazji też okazja :ico_haha_02: Majorka?? Jejjuuu ja też chcę :ico_sorki:

A ja zmykam do łóżka póki Jula śpi, zimno mnie telepie coś....

katrin
Beze mnie to forum nie istnieje!
Beze mnie to forum nie istnieje!
Posty: 1971
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:29

21 maja 2008, 15:00

Kolka pisze:Majorka?? Jejjuuu ja też chcę

no ja bym tez chciala,ale wyjazd z szefem bz osob towarzyszacych :ico_placzek:
na szczescie mam w domu mame i siostrzenca,wiec nie bede sie smucic.
I masz racje taka kawa bez okazji smakuje nawet jeszcze lepiej :ico_haha_01:
A takie pocieszenie,ze Ty tez jestes chora to byc nie moze,to tylko kolejne zmartwienie.Ta pogoda zbiera swoje zniwo,u nas raz goraco jak w lato to znow zimno jak w zimie,ja sie pytam gdzie wiosna?Szybkiego powrotu do zdrowia.

Delicja-swietnie,ze Twoja mala moze juz "bezkarnie"prawie wszystko jesc.Bardzo sie ciesze,ze ta paskudna alergia sobie poszla.i gratuluje zyczliwego dziecka. :ico_haha_01:

Kamelek-szybkiej i sprawnej przeprowadzki zycze,a ten rozsadek schowaj gdzies gleboko,bo z powodu rozsadku mnostwo dzieci zostaje jedynakami.

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość