perelka25, Twoje obawy możesz rozwiać u położnej - przejdź się z tymi bólami, niech cos poradzą...
podobne bóle tylko ciągnące brzuch w dół miałam w pierwszej ciąży... lekarz wtedy dał mi no-spę i cos na uspokojenie i kazał leżeć

i się nie denerwować

meliskę popijać, miętkę jak się lubi..
co do jedzonka

Kochana, jak mnie naszło po tych wszystkich badylach, sałatach i czereśniach w sobotę to pojechaliśmy do mc'donalda na szejka czekoladowego dużego

połowę drugiego dokończyłam po synku

a potem pojechaliśmy na pizzę

także wiesz... jemy to, na co ochota... a ja już nie wezmę do ust kotleta smażonego... gotowana pierś mi też nie przeszła przedwczoraj
ja dla zdrowotności łykam witaminki dla ciężarnych, a Ty??
ananke, a jak jest w Szkocji?? dlugo tam jestescie ? w Niemczech jestem z mezem 3 lata ale nie podoba mi sie ciezko jest ..kiedys wroce .... do kraju

hmmm... jest cholernie deszczowo

prawdziwa kraina deszczowców i tyle

podoba nam się bardzo... planujemy w przyszłym roku przed latem kupić swój dom, żeby nie płacić wynajmu... mój Krzysiek jest tutaj półtora roku ponad, ja od grudnia na stałe. Wcześniej to ja tu przylatywałam do znajomych i w sumie to ja pierwsza się zakochałam w tej wiecznej zieleni (jedyny plus tych deszczy) i zamkach
nie jeszcze nie wybralam ..ale myslalam nad Aleksandrem,Aleksandra,Maja,Mateusz
suprrr

ja mam na drugie Aleksandra

a jak urodzę synka to tez na drugie tak dostanie

Maja... też bym chciała, ale juz mamy w bliskiej rodzinie Maję

Matiego też

także ja z tych ładniusich musiałam szukać dalej
oki, zmykam śniadanko zrobić... dziś ostatni raz do pracy

mam słodki prezencik do biura i osobny dla Chłopaków, podobno coś szykują

bo mi chłop mówił, że się przed nim kryli z czymś

kurna

milusie to, bo jakos powszechne przekonanie o skąpstwie Szkotów się nie potwierdza w ogóle
a jak tam inne Styczniówki?? żyjecie?? Laski, odzywać się
