: 03 sie 2010, 15:47
autor: NICOLA_1985
hej
tibby powtórzę sie
sukienka sliczna i obraczki tez super
i Ty jaka laska
slooowgirl widac na fioci jaki Krzysiu duży
waga nie zła i tym bardziej ze jest młodszy od mojego Krystiana a wazyli podobnie przy urodzeniu bo Krystian miał 3860 gram
a Krystianek teraz bedzie wazył około 5,5 kg i ma około 62 cm wzrostu, wprawdzie zakładam mu juz ciuchy na 74 bo na 68 ma juz na styk ale mi sie wydaje ze jak na chłopaka wyglada dobrze
co do szczepionek to my bedziemy szczepic skojazonymi 5 w1 tak jak karolinke, ale mamy odsuniete szczepienia do 4 miesiaca przez pania neurolog po za wzwb 2 dawke, najpierw ide w tym tyg zrobic krystianowi ponowne badanie pozopmu bilirubiny + poziom żelaza i pozniej umowie sie na szczepienie na wzwb albo moze zrobimy w tym samym dniu co kontrole jesli pediatra tak zarządzi.
z tego co wiem to mozna odmówic szczepienia jesli uwazamy ze moze dziecku zaszkodzic.. np. te co są kalendarzowo około 3 miesiaca zycia (podobno wywołujace autyzm) - osobiscie widzialam takie dzieci i nawet sie nimi zajmowałam na stażu w OREW-ie... az mnie ciarki przeszły jak sie dowiedziałam ze byli urodzeni jako zdrowe dzieci, nie upośledzone a tu szczepionka i ciach dziecko bez kontaktu..
mojej karolinie nic sie nie stalo po tej szczepionce ale jak widac nie wszystkie dzieci znoszą dobrze takie szczepionki
: 03 sie 2010, 16:54
autor: tibby
dziękuję za miłe słowa. ja tez zakochałam się w sukience
Tobi miał 3810g jak się urodził, a teraz niecałe (powtarzam że ważony był na wadze domowej!) 6kg
: 03 sie 2010, 17:41
autor: julchik22
tibby, i ja dołączam wyrazy uznania - ładnie wyglądasz w sukieneczce no i obrączki ładne - bardzo subtelne!
karo, ja mam podobne wątpliwości co Ty jeśli chodzi o szczepionki. Nie chodzi mi o pieniądze - jestem w stanie zapłacić, ale za to, co jest lepsze. A to akurat niewiadomo. Z jednej strony chciałoby się oszczedzić dziecku bólu, ale żeby kosztem ryzyka powikłań jakichś w przyszłości to nie
Już sama nie wiem. Z jednej strony mówią, że te 5 w 1 są bardziej oczyszczone niż te osobne, z drugiej zaś niby jest po nich ryzyko powikłań. Różni pediatrzy też maja różne zdania - zgłupieć można
Ciotka męża, która jest pielęgniarką konsultowała tą sprawe z róznymi lekarzami - zdnia są podzielone. Ona odraza szczepić 5 w 1, bo to jej zdaniem "groch z kapustą", ale mnie akurat ten argument nie przekonuje. Z drugiej strony może i faktycznie lepiej szczepić tymi sprawdzonymi od lat, po których nie ma takiego ryzyka.
karo, a kiedy Wy macie szczepienie? My 24.08
Nicola, a jaka to konkretnie szczepionka tak "załatwiła" tych biednych dzieciaczków, z którymi pracowałaś?
: 03 sie 2010, 17:58
autor: NICOLA_1985
wlaśnie nie wiem dokładnie jak sie nazywa... hm.... wiem zer jesli sie szczepi w terminach w jest to szczepienie w 3 miesiącu zycia dziecka... zaraz sprawdze w kalendarzu szczepien.. momencik..
[ Dodano: 2010-08-03, 18:05 ]
wygląda na to , że szczepionka na--> błonnice, tężec, ksztusiec i wirusowe porazenie dziecięce ( jest między 3-4 miesiacem zycia jako jedyna ze szczepionek wypisana..
)
[ Dodano: 2010-08-03, 18:11 ]
nawet pisze, że do typowych poszczepiennych objawów po tej szczepionce jest:
trudny do uspokojenia płacz trwajacy około 3 godziny w ciagu 48 godzin po szczepieniu;
znacznie zmniejszone napiecie mięsniowe, utrudniony kontakt z dzieckiem, bladośc skóry, drgawki w ciągu 72 godzin po szczepieniu, zaburzenia przytomnosci lub wyraźna niepokojąca zmiana zachowania dziecka (apatia, brak kontaktu) w ciagu 7 dni po szczepieniu ....
niby pisze tez ze te objawy nie utrzymuja sie dłuzej i nie pojawiaja sie juz nigdy wiecej.. ale jak widac z mojej autopsji.. niektórym dzieciom tak juz zostaje...
: 03 sie 2010, 18:23
autor: mmarta81
czesc dziewczyny
Moja siostra przyleciala wiec czsu mam malo na forum
tibby, bedziesz cudno panna mloda
piekne obraczki
moja gdzies w szafie lezy
musze jej odszukac
ja tez dzis bylam na wazeniu Amy wazy 5300
a tak o wszystko ok
co do szczepien...to powiem Wam ze sie naczytalam o tych powiklaniach po oststniej szczepionce Igusi i teraz sie boje szczepic...ale szczepie bo jeszcze bardziej boje sie co moze byc jak nie zaszczepie
no tylko mi tu zabronili na to BCG szczepic wiec to szczepienie omijam a wiem ze w PL jest obowiazkowe no ale i tak w PL nie zyjemy i nie bedziemy zyc
dziewczyny czy wasze dzieci chwytaja juz przedmioty ????
moja podnosi raczke tak jakby chciala chwycic ale jeszcze ma piastki zacisniete i niechwyta sama
troche mnie to martwi bo wiem ze Igusia juz kolo 3 miesiec chwytala
: 03 sie 2010, 18:48
autor: karo-22
julchik22, no właśnie ja też cały czas mam głowę tym zaprzątniętą... My mamy wyznaczony termin na 26.08 jeśli wybierzemy zwykłe, a 09.09 jeśli skojarzone. Wiem, że zdania są podzielone, ale jeśli jest jakiekolwiek ryzyko powikłań, to ja dziękuję, wolę sprawdzone od lat. W końcu my byliśmy tak szczepieni. Mój Tato ze swoją drugą żoną ostatnio u nas byli Nikosia poznać i oni mają dzieciątka 11 i 3 lata, szczepione zwykłymi szczepionkami, właśnie ze względu na wielką niewiadomą jeśli chodzi o skutki uboczne na przyszłość. Gadaliśmy dosyć długo i dali mi do myślenia. Tym bardziej, że znają kogoś, kto miał taki przypadek powikłań...
A takie opinie znalazłam o skojarzonej Infanrix Hexa 5w1:
"Absolutnie nie polecam tej szczepionki. Po trzeciej dawce Inf.Hexa dziecko zostało przewiezione karetką do szpitala. Powodem była seria drgawek z utratą świadomości. Przeżyliśmy koszmar! Dwa tygodnie w szpitalu, a potem diagnoza - szczepionka zaatakowała układ neurologiczny, czego objawem były drgawki i podwyższona cytoza (pomylona z rozpoczynającym się zapaleniem opon m.-r.). Nigdy więcej nie skorzystam ze szczepionek skojarzonych!"
"Odradzam szczepienie ta szczepionką, za piewrszym razem nic sie nie działo, po drugiej dawce w miejscu szczepienia wystapił twardy jak kamień guz i zaczerwienienie, dzis jest 3 tyg po szczepieniu a guz jedynie nieznacznie sie zmniejszył. Lekarka doradziła okłady z rivanolu i Altacetu, ale to nie pomaga. Dziecko straciło apetyt od czasu szczepienia, prawie wogóle nie je. Nie wiem co robić, pediatra rozkłada rece, nie wiadomo czy ten guz zejdzie."
"po pierwszej dawce nie było żadnych powikłań, natomiast po drugiej doszło do infekcji górnych dróg oddechowych. Za parę dni trzecia szczepionka i raczej jedna z ostatnich, tzn nasz kalendarz szczepień ograniczamy do minimum i żadnych szczepionek skojarzonych."
"WITAM,NIE POLECAM TEJ SZCZEPIONKI!!!!JESTEŚMY PO TRZECIEJ DAWCE I GDYBYM WIEDZIAŁA CO SIĘ BĘDZIE DZIAŁO Z DZIECKIEM NIGDY BYM SIĘ NIE ZGODZIŁA NA TĄ SZCZEPIONKĘ.W PIERWSZY DZIEŃ WYLĄDOWALIŚMY W SZPITALU DZIECKO 40 STOPNI GORĄCZKI,NIEPRZYTOMNE,TAKA GORĄCZKA UTRZYMYWAŁA SIĘ PRZEZ TRZY DNI,PRZEZ DWA DNI DZIECKO NIC NIE JADŁO,CIĄGLE PŁAKAŁA.NIGDY WIĘCEJ NIE ZGODZĘ SIĘ NA SKOJARZONĄ SZCZEPIONKĘ.PO PIERWSZEJ I DRUGIEJ DAWCE SIĘ NIC NIE DZIAŁO,WIĘC NAWET MI PRZEZ MYŚL NIE PRZESZŁO,ŻE ZA TRZECIM RAZEM MOGĄ BYĆ TAKIE SKUTKI.POZDRAWIAM."
"Po 2 zaszczepieniu tą szczepionką nagle znacznie zahamował się rozwój naszego synka. Myślę że podobnie jak w poniższym przypadku mogło dojść do wpływu na system nerwowy. Synek zaczął mieć trudności z formułowaniem głosek i niestety rozwija się trochę wolniej w stosunku do wieku. Oczywiście do 3 szczepienia już nie dojdzie."
"uważajcie na modne ostatnio skojarzone szczepionki-w Stanach je wycofują!to nic dobrego-nie sugerujcie się ilością ukłuć, lecz zdrowiem dziecka.taki zmasowany atak jest groźny,może dać powikłania neurologiczne.jeśli byłyby podane osobno byłoby lepiej,bo nie zawierają żywych antygenów,ale razem mogą być groźne dla małego organizmu.moja szwagierka pracuje na oddziale intensywnej opieki dzieci i własnego dziecka tak nie szczepi,bo widziała już takie biedne "roślinki".firmy farmaceutyczne to jedno,a rozsądek drugie"
"Zdecydowanie pojedyncza (monowalentna). Owszem, dziecko ma więcej ukłuć (stres), ale odpowiedź immunologiczna jest lepiej wyyrażona, mniejsze skutki uboczne, mniejsze obciążenie ukł. immunologicznego. Wprawdzie producenci szczepionek i niektórzy lekarze uważają, ze to nieprawda i nie ma znaczenia ile antygenów jest wprowadzanych do krwi w szczepionce i organizm na każde odpowie właściwie, ale wg. mnie to pobożne życzenia.
Zasadniczo nie ma wiarygodnych i jednoznacznych badań, że tak właśnie jest. A zjawisko przełamywania odporności poszczepiennej istnieje, tylko się raczej na ten temat milczy. Jest to po prostu niewygodne, szczególnie dla firm farmaceutycznych."
: 03 sie 2010, 19:11
autor: NICOLA_1985
ja bede jeszcze rozmawiac na ten temat z moja lekarka pediatra..
spytam sie jakie ona ma zdanie na temat szczepionek skojazonych i jakimi ona by zaszczepiła swoje wlasne dzieci..
moja karolina to nawet gorączki nie miala po szczepionkach..
ale kazde dziecko jest inne
karo wypowiedzi tych rodzicow wzbudzaja wiele wątpliwosci co do tych skojazonych szczepien... spotkało ich nieszczescie..
ja bym tylko chciala wiedziec jak to wyglada procentowo.. a i zauwazcie dziewczyny ze wiekszosc wypowiedzi dotyczy 3 dawki
: 03 sie 2010, 20:51
autor: julchik22
Kurde,
karo, masakryczne są te wypowiedzi
No dają do myślenia. Ja też chyba się skłaniam bardziej do szczepionek osobnych, ale na dobrą sprawe przecież one tez nie wszystkie były podawane dzieciom od wielu lat. Nas nie szczepiono aż tyloma szczepionkami, co się szczepi dzieci teraz
: 03 sie 2010, 20:57
autor: NICOLA_1985
: 03 sie 2010, 21:03
autor: karo-22
julchik22, nie było owszem, ale też nie było takich zakażeń różnymi wirusami i bakteriami jak teraz. Mimo wszystko uważam, że choć więcej jest tych szczepień (i możliwości, bo przecież jest wiele dobrowolnych) to pojedynczo podawane są bezpieczniejsze.
[ Dodano: 2010-08-03, 21:04 ]
NICOLA_1985, z takim uśmieszkiem to można Krystiankowi wybaczyć to ściemnianie