Strona 302 z 341

: 27 lip 2011, 20:27
autor: Gosia A
zirafka, - ale ona śliczna!!!! :ico_brawa_01:

[ Dodano: 28-07-2011, 01:38 ]
ha .. powiem wam , ze chyba będzie lipiec .... :-) nosz skurcze mam co 5 -6 min ... tylko tak od razu ... co 5 min?... poczekam jeszcze i bede jechac ...jak cos dam znac - tzrymac kciuki :-D

: 28 lip 2011, 03:38
autor: Agus
Hej laski!! GRATULACJE BETII!!!! :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Czyli prawie zgodnie z planem wiekszosc :D

Nina kochana wspolczuje bardzo, u mnie bylo tak, ze jak w niedziele pojechalam w nocy to mialam 4 cm szyjki i tez powiedzieli ze za dluga a mniej niz 24h pozniej jak pojechalam znow to sie okazalo ze 1cm maly poszedl w dol dzieki tym skurczom i dlatego moglam rodzic, bo przeszedl przez jakis punkt wazny.. Moja babcia byla polozna i mowi ze najlepiej jak w czasie skurczu chodzisz bo wtedy glowka uciska na szyjke i szybiej powoduje to rozwarcie, wiec jak dasz rade to sprobuj tego! Mi sie kilka razy udalo ale wiekszosc skurczy byla tak paralizujaca ze bardzo chcialam ale nie bylam w stanie.. Ale juz po dzieki Bogu!!!
Maly spi, kochany aniolek, wiec mam chwilke.. Jezu laski, jaka jestem szczesliwa.. Jak nigdy przenigdy w zyciu eh az dziwne ze mozna sie tak czuc.. Od niedzieli spalam pare godzin, a wczoraj w szpitalu w nocy prawie cala trzymalam go na rekach i przy cycku, patrzylam na niego, padalam na twarz ale nie moglam go odlozyc, jeju.. Nie umiem nawet tego opisac.. No nic, wpadlam tak tylko na chwilke bo wreszcie trzeba sie polozyc :ico_sorki: Jutro Was do konca doczytam, spijcie dobrze :)
Gosia A powodzenia kochana i mam nadzieje, ze to juz juz :) Czekamy na wiadomosci!! :-)

: 28 lip 2011, 06:20
autor: nina0226
beti gratulacje :ico_brawa_01: ...
Gosia A szalejesz :-) powodzenia, oby to nie fałszywy alarm, bo takie denerwują strasznie :-).

Ja to czuję, że przenoszę swojego, ale w sumie teraz to już mi wszystko jedno. Wcześniej mi zależało, żeby urodzić przed czasem, bo myślałam o tym weselu i o tym, żeby pójść z mężem, bo to jego rodzina. Ale teraz to już mam to w ... jak mi powiedzieli, że nie o mnie chodzi tylko o mojego męża... poczułam się nie zaproszona i ooo więc, niech spadają, a mały niech się rodzi kiedy chce!!! :-) Ja przynajmniej jeszcze troszkę spokoju będę miała, bo potem kupki, bolące cycki, nieprzespane noce :ico_sorki:

Agus dzieki za radę, postaram się dużo chodzić przy skurczach jak się uda :-)

: 28 lip 2011, 09:05
autor: ladybird23
no wiec od razu jak dostalam wiadomosc weszlam na kompa i pisze..
gosienka zostala mamusia dzis o 4:50 Bartus ma 3670 g i 55 cm :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 28 lip 2011, 09:13
autor: nina0226
o proszę, czyli teraz według kolejności ja będę hehe, ale ja w sierpniu, żeby chociaż kilka sierpniówek było :-). I tak sobie pomyślałam, że pewnie będę pierwszą sierpniówką 2011roku :-). Taki zaszczyt mnie kopnie hehe


BRAWO GOSIA gratuluję :ico_brawa_01: no szybko się uwinęłaś. Od pierwszej do czwartej wow. Ja też chce taki szybki poród :)

: 28 lip 2011, 10:12
autor: martasz
No faktycznie szybko :-) Gratulacje :ico_brawa_01:

: 28 lip 2011, 10:26
autor: Kocura Bura
Gosia- wielkie gratulacje :ico_brawa_01:

Dziewczyny, ale narzuciłyście tempo w ostatnich dniach :ico_haha_01:

: 28 lip 2011, 10:37
autor: Joanna24
Jejku została nas juz tylko garstka.
Gosiu Gratulacje! Mi połozna powiedziała żeby iśc na wywołanie ale ja sobie poczekam aż mały zdecyduje sam wyjść. Ból który mam idzie przeżyć jeszcze.

[ Dodano: 28-07-2011, 10:41 ]
Ma może któraś kontakt z Tosią?? Co u nich :ico_noniewiem:

: 28 lip 2011, 11:14
autor: nina0226
Mi połozna powiedziała żeby iśc na wywołanie ale ja sobie poczekam aż mały zdecyduje sam wyjść
ale czemu miałabyś iść na wywołanie? Przecież jeszcze masz sporo czasu chyba?

: 28 lip 2011, 12:04
autor: Joanna24
nina0226, tak dlatego nie chce. Na ile dam rade to będe czekac na to az synek zdecyduje się sam wyjśc. Chodzi o to że ja od 3 miesięcy mam okropny ból kości łonowej. Czasami mnie paraliżuje na kilka-kilkanaście minut. Ostatnio te bóle się nasiliły na tyle że jak leże to czasem nie jestem w stanie nawet się podnieść. Często obrót na drugi bok też wymaga wiele wysiłku i zaciśnięcia zebów. Zobacze we wtorek o ile dotrwam :) (mam nadzieje że tak) co mi powie moja gin jak mi zrobi USG. Cieszę się że dotrwałam tak daleko bo pierwszy synek urodził się w 36tc.

[ Dodano: 28-07-2011, 12:12 ]
Przecież jeszcze masz sporo czasu chyba?
Zostało mi jeszcze jakies 16 dnia. Ale na tym etapie Ty już tez pisałaś o nadziei rozdwojenia sie :) Wszystko może się zdarzyc :) Tutaj ciąża jest już donoszona bo oni uważają że 36tc już jest ok. Ale ja jeszcze bym chciała żeby maluszek troszkę posiedział choć ten ból jest okropny a jeszcze choroba za mną. A teraz dopadła mi synka. :ico_zly:

[ Dodano: 28-07-2011, 12:14 ]
Teraz w kolejności Cleo, później nina i ja. Więc ja czekam grzecznie w kolejce :)