: 22 sty 2011, 12:38
Cześć 
Stawiam
za 8 okienko 
Dobrusia, z tego co oglądałam to większość w takiej cenie i dlatego wolę poznać jakieś opinie na jego temat zanim kupię
Ja laktatora nie kupuję na razie. Jeśli się okaże,że faktycznie będzie mi potrzebny to mi mężuś kupi po porodzie bo poprzednim razem miałam pożyczony ale się nie przydał
tabogucka, u nas lekarze też tak podchodzą do pacjenta jak się przyjdzie z jakimś urazem i mówią,żeby smarować maścią
Mi kiedyś pękła kość piszczelowa na samej górze pod rzepką i przez 3 miesiące chodziłam do lekarza i narzekałam,że mnie boli, nie mogę po schodach chodzić i na lekach przeciwbólowych jestem cały czas to kazał smarować i co chwilę inną maść przepisywał i nawet prześwietlenia nie zrobił... Poszłam w końcu z takim nerwem i powiedziałam mu co myślę i dał skierowanie na rtg i jak mu pokazałam to jeszcze z pretensją do mnie,że wcześniej nie przyszłam z takim urazem... Porażka... 
I noga od pachwiny po kostkę w gipsie na 5 tygodni... Ja nie wiem skąd Ci "lekarze" się biorą... 
To może pójdź jeszcze raz z tą nogą,bo przecież to nie normalne,że taka ciągle spuchnięta przez tyle czasu. Może jak zobaczą,że tak długo się z nią już męczysz to zrobią jakieś badanie czy coś
Stawiam
za 8 okienko Dobrusia, z tego co oglądałam to większość w takiej cenie i dlatego wolę poznać jakieś opinie na jego temat zanim kupię
Ja laktatora nie kupuję na razie. Jeśli się okaże,że faktycznie będzie mi potrzebny to mi mężuś kupi po porodzie
bo poprzednim razem miałam pożyczony ale się nie przydał tabogucka, u nas lekarze też tak podchodzą do pacjenta jak się przyjdzie z jakimś urazem i mówią,żeby smarować maścią
Mi kiedyś pękła kość piszczelowa na samej górze pod rzepką i przez 3 miesiące chodziłam do lekarza i narzekałam,że mnie boli, nie mogę po schodach chodzić i na lekach przeciwbólowych jestem cały czas to kazał smarować i co chwilę inną maść przepisywał i nawet prześwietlenia nie zrobił... Poszłam w końcu z takim nerwem i powiedziałam mu co myślę i dał skierowanie na rtg i jak mu pokazałam to jeszcze z pretensją do mnie,że wcześniej nie przyszłam z takim urazem... Porażka... I noga od pachwiny po kostkę w gipsie na 5 tygodni... Ja nie wiem skąd Ci "lekarze" się biorą... To może pójdź jeszcze raz z tą nogą,bo przecież to nie normalne,że taka ciągle spuchnięta przez tyle czasu. Może jak zobaczą,że tak długo się z nią już męczysz to zrobią jakieś badanie czy coś
