jagodka24, a widzisz, wykrakałam ci trochę to rozwarcie - ale to niechcący

Kurcze, to masz rzeczywiście nieciekawie, teraz tydzień sama, ale z Małą...hmmm. Rób tylko to co naprawdę konieczne, nic ponadto, bo lepiej żeby Mała jeszcze w brzuchu posiedziała, ma jeszcze czas... Dbaj o siebie
Qanchita kochana, u mnie dni mimo wszystko szybko lecą, ciągle znajduję sobie coś do roboty, pies mi towarzyszy i tak leci. Tylko w nocy spać nie mogę, a to pęcherz, a to brzuch boli, a to się kręcę...Ale trzeba się już do niewyspania przyzwyczajać
A rozstępami się nie martw, jak malutkie to jest nadzieja że znikną po ciąży tylko się smaruj cały czas...
U ciebie to już normalnie tykanie zegara słychać

1 noc i jeden dzień został

Ale fajnie...
Moja siostra(za którą nie przepadam) ma już drugą cesarkę na żądanie i ostatnio powiedziała mi - " Nie wyobrażam sobie tak czekać jak ty i nie wiedzieć kiedy..." A ja się cieszę. Czekam co mi przyniesie kolejny dzień. Czekam na Tymcia ale dość cierpliwie...Na razie
