Witajcie
powiedzcie mi, jak u waszych maluchów z jedzeniem?
U nas Bartoszek je to co my oczywiście nie daje mu pikantnych rzeczy
ani zbyt tłustych ale ogólnie wszystko próbuje i je to co mu smakuje
Uwielbia zupe kalafiorowa rosołek pomidorową
Kotlety itp
a owoce to wręcz ubóstwia tka brzoskwinie czy nektarynkę zje bez mrugnięcia oka i jeszcze patrzy zeby mu dać
Tak wiec z jedzeniem nie mam problemu
Fajnie juz zaczyna mówić
uwielbiam jak zapytany o ucho pokazuje
i powtarza uchoo ale z takim fajnym podźwiękiem
na picie woła pipi i przynosi butelke
i jeszcze wiele różnych takich słówek
wisnia3006, co do zachowania Zuzi to patrzeniem bab sie nie przejmuj wszystkie dzieci przechodzą taki etap jedne wcześniej drugie później ale to normalne dziecko musi sie wszystkiego nauczyć
nie wszystko na tym etapie rozumie
Wiem u Nas w Polsce to gapie zawsze wyprowadza z równowagi
fajnie sie komentuje lub patrzy na innych a o sobie to zapomina
Strasznie mnie to wnerwia
tak Wiec olać innych a takie sytuacje nie jeden raz sie jeszcze powtórzą
ja tam nauczyłam sie olewać
kiedyś sie przejmowałam ale bez sensu moje dzieci moje zycie ................
i nikomu do tego a jak kto chce niech sie gapi ja mam go w d....................
..................
ech Bartoszek dalej mi sraczkuje martwię sie o niego moja bidula
mój TŻ kupił tormetiol smaruje mu ta pupkę taka biedniusieńka jest czerwona oby tylko sie jakieś ranki nie porobiły
Teraz sobie spi a ja lece do kuchni cos podszykowac do obiadu dzis wymyśliłam sobie piersi kurczaka zawijane z szynka serem i papryką
ale przez ta chorobe Bartoszka tak jakoś weny do niczego nie mam i ta pogoda ciagle buro