Strona 305 z 466

: 28 mar 2008, 21:13
autor: Natashka
o to dobrze wiedziec, popatrze za nimi w sklepie jak nie zapomne... :ico_haha_01:
:ico_haha_01:

: 28 mar 2008, 22:02
autor: kasiaa1985
czesc dziewczynki ;)
JAk tam u was leci? u mnie pracowicie :) jak zawsze :-)

Widze ze dołączyła do nas nowa mamusia :ico_brawa_01:

Natalko ale ten moj zięciu jest niemozliwy :ico_brawa_01: śliczny chłopczyk i urósł juź... niech rośnie, bo Julia to wysoka panna będzie, też tak mi w góre poszła ostatnio...

Emilka też ładnie rysuje... zazdroszcze ci tego Gabrysiu ze masz czas dla Emi.. tez bym tak chciała, ale niestety czesto nie mam na to siły :( ale dobrze ze chociaz pracuje z dziecmi i juz wiem na co zwracac uwage ... probuje się uczyc Julki juz roznych rzeczy... wierszyki ostatnio powtarzamy tzn ja mowie, ona pokazuje :-)
Wczoraj sprawdzałam czy bedzie prawo czy lewo ręczna, bo mi cos ostatnio do lewej reki łyzeczke brała, ale na moje oko powinna byc prawo reczna:)

Z jej mowieniem to tak jak było... nowe slowo: schodź, ale i tak przewaznie gada sobie po swojemu.

A oto moja Julia

Obrazek

Obrazek

a tu Julia w swoim księżniczkowym namiocie he
Obrazek

: 28 mar 2008, 22:25
autor: kasiaa1985
mama-emilki pisze: kolei pewne masz wiecej cierpliwosci jak juz jestes z Julcia


Gabrysiu właśnie że nie :ico_placzek: tak mi ciężko z tą cierpliwoscia... w przedszkolu dzieci "wycisna ze mnie wszystie soki cierpliwości" ... ciężko jest się nauczyc cierpliwosci.
Zauwazylam ze po ciezkim dniu, jak wracam do domu na wiele rzeczy( co Julia robi zle) przymykam oko, bo poprostu nie mam juz siły krzyczec ani tłumaczyc. Ciągle na tym pracuje, ale naprawde jest ciezko... juz wiem czemu mowią, żę dzieci pedagogow są nagorzej wychowane. Ale staram się...

: 28 mar 2008, 22:49
autor: kasiaa1985
W namiocie bawi się świetnie ! Ale jeszcze większą frajde ma jak ja w nim siedze heh.. na początku bardziej sie nim bawiła, teraz widze ze troche sie jej znudził ale tez sie bawi ;)

Powiedz mi jak Emi reaguje jak na nią krzyczysz ze czegos nie moze? Julia bardzo dziwnie... czasem jak ją wezne , chwyce za ręce by patrzyła mi w oczy i jej tlumacze ze nie moze to mi sie smieje w oczy ... a jak krzycze ze nie wolno i daje klapsa to ta ze złości mnie gryzie, szczypie i bije...nerwus z niej poprostu... tez z reguły jest grzeczna, ale strasznie ciekawska, wszystkie szafki otwiera, garniki bierze, drzwi otweira( juz klamki przerobilismy na gałki, bo to dosłownie jest straszne co ona robi)

[ Dodano: 2008-03-28, 21:49 ]
A namiot kosztował 70 zł

: 28 mar 2008, 23:00
autor: kasiaa1985
NOO miejsca to zajmuje! przejść nie można. Ja to kupiłam z zamiarem że latem będzie miała fajne na podwórko. Mamy duży ogród a ten namiot ją fajnie od słońca uchroni i się bedzie mogła w nim bawić z kuzynem :) napewno sie nada .

Ja krzycze... trzeba czasem na dziecko krzyknąć, żeby pozniej nie było takie zbyt "delikatne",.. nie mowie tu o wrzeszczeniu na dziecko i wydzieraniu się o pierdoły, ale czasem krzyknąć trzeba... no ale co z tego jak po moim dziecku to mozna krzyczec a ona i tak mi sie w oczy smieje.. niezwykła jest :-)

Kiedyś była u nas taka sytuacja ze przyszła na zastepstwo nowa nauczycielka na grupe 6 latkow. Kobieta ma strasznie donosny głow... wrecz krzyczy, ale poprostu taki ma sposob mowienia. Po takim jendym dniu jeden chłopczyk stweirdził że juz nigdy nie pojdzie do przedszkola bo tam na niego krzyczą... nie macie pojęcia ile z tym było problemów... zeby ten chcial znow isc do przedszkola ;)

: 28 mar 2008, 23:36
autor: kasiaa1985
mama-emilki pisze:Pamietam jak sie w dziecinstwie bawilam w namiot - wieszało sie koc na krzesłach


ja też! dlatego jej go kupiłam, bo wiem jak ja się świetnie w te namioty bawiłam. A też robiłam je z kocy. Zawsze marzyłam o takim namiocie... dlatego Julia juz go ma :) niespełnione moje marzenie heh ... jeśli nie teraz jej posłuży to pozniej napewno :-)

A na balkonie nie zmieści się? Macie balkon?

mama-emilki pisze:Ty krzykniesz "Nie wolno", bo to nawet chyba jest odruch. Ale moj ojciec krzyczał na mnie jak np. był zły że dostałam złą ocene przykładowo


zdecydowanie mam na mysli krzyczenie, cos w stylu " Nie wolno ty łobuzowaty łobuzie" :-D

rozumiem cię jakie masz przykrre doświadczenie w związku z twoim ojcem... ja też obiecałam sobie nie powtarzać błędów moich rodziców, ale i tak nie wiem czy dam rade to skorygować. Wychować dziecko jest naprawde trudno ! Z dnia na dzień się o tym przekonuje... ale chyba najwazniejsze jest to by nie skupiać się na tym aż tak mocno bo wtedy wiecej szkody się dzieck udostarczy nizeli pożytku .

MAcie tu fajny wierszyk: Julia go uwielbia:
Tu paluszek, tu paluszke (pokazujecie paluszki)
Kolorowy mam fartuszek ( pokazujecie ubranko)
Tutaj nóżka
A tu druga
A tu oczko sobie mruga ( pokazujecie jak mruga oczko)

Tu mam włoski
Tu ząbeczki
Tu wpadają cukiereczki ( pokazujecie palcem na buzie)

Tutaj nóżka
A tu druga
A tu oczko sobie mruga

Tu mam uszko i tu uszko
Cała buzia jak jabuszko ( zaznaczycie palcem owal twarzy, choc Julia zawsze pokazuje na usta :-) )
Tutaj nóżka
A tu druga
A tu oczko sobie mruga

Albo:
Policzymy co się ma
Mam dwie dlonie, łokcie dwa
Dwa kolana, nogi dwie
Wszystko pięknie zgadza się ( można zrobić brawo)

Dwoje uszu, oczka dwa
No i buzie też się ma
A ponieważ buzia je
Chciałbym buzie mieć też dwie :-)

[ Dodano: 2008-03-28, 22:39 ]
AA mi się przypomniało. MOja przyjaciółka ma chlopka z Łodzi i tam się tez wyprowadziła.Praacuje w hotelu Qubus... jest to gdzieś blisko ciebie? Bo mam zamiar ją odwiedzić... :-D

: 28 mar 2008, 23:46
autor: kasiaa1985
no wiem wiem.. że na Alegro ejst tego dosyć dużo :) napewno coś wybierzesz, ja ci jedynie mogę polecić te namioty z tymi utwardzanymi rułkami, bo one są stabilniejsze. Julia jak do niego wchodzi to się go może chwycić. Te namioty takie giętknie to się do takich małych dzieci nie nadawają, bo raz dwa sobie zęby na nich wybiją .

Zmykam już spać. Jutro znow na uczelnie jade. DOBRANOC i do następnego. Fajnie było znow sobie popisac na TT :-D

[ Dodano: 2008-03-28, 22:47 ]
O widzisz.. ja planuje ją nawiedzić teraz kiedyś w maju, albo w wakacje... nie wiem dokładnie. Ale jak się zdecydujemy to napewno dam ci znać- fajnie by było się spotkać :-D Zapytam się ja na jakim osiedlu ona z tym chłopakiem mieszka, bo z tego co wiem to mi mowiła ze nie ma daleko do tego hotelu, wiec moze gdzies blisko was :-)

: 28 mar 2008, 23:51
autor: kasiaa1985
Jednak w połowie czerwca się wybieracie nad morze? My na początku lipca... mysle ze w drodze nad morze podskoczymy do tej Łodzi. Odezwe się jeszcze w tej sprawie :)
Dobranoc

: 28 mar 2008, 23:57
autor: Natashka
hej Kasienko, bidulko zapracowana

ja i tak cie podziwiam ze pracujesz w przedszkolu..ja jestem zbyt wielkim nerusem.. nie nadawalabym sie za zadne skarby :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

i wlasnie czesto u Oskara na tlumaczeniu sie nie kobnczy, zaczynam podnosic glos... :ico_wstydzioch: a on roznie reaguje, czasami zachowuje sie jakby mial to w nosie, czasem sie wrecz smieje jak JUlka a czasem zaczyna plakac...

Kasiu fajne te wierszyki, jak masz takich wiecej to wyslij tez na emaila :-D

: 28 mar 2008, 23:59
autor: Natashka
dziewczyny to jak bedziecie tak blisko szczecina nad morzem to koniecznie dajcie znac to wtedy podjechalabym tez :)
:-D :-D :-D

w wakacje 2007 jechalam do rewala spotkac sie zkolezanka z tt