Witajcie,
Brawa dla Justynki

cudnie że Jej się podoba na basenie
to ona chyba jest sporo od Ciebie mlodsza?
o trochę ponad 7 lat. Była chorowitym dzieckiem i to chyba troszkę przez to
dorotaczekolada, to dobrze
Helen, oby imprezy się udały
iw_rybka, kurcze ale Jej krzywdę ci lekarze zrobili

koszmar, biedna malutka...

trzymam za Was kciuki, za Ciebie też żebyś miała dużo sił. Ważne że Zuzia może z tego całkowicie wyjść...oby tak było jak najszybciej.
My wczoraj pomimo pogody mieliśmy kiepski dzień. Od rana ścięcie z mężem, na dobrą sprawę nawet nie wiem o co

tak od słowa do słowa...
niby się pogodziliśmy ale niesmak pozostał jeszcze...
Dziś chce żebyśmy się wybrali na starówkę. Pocykali trochę fotek

ciekawe czy się uda wypad...
ps. kupiłam maluchowi zabwaki, zestaw fisher proce używane z angli. Trochę to nadwyręży nasz budżet ale oprócz grzechotek on już nic nie ma ale grzechotki już go nie interesują...
Miałam też mały zabieg, wycięcia znamienia, które w czasie ciąży powiększyło się i bolało. Lekarze stwierdzili że lepiej to usunąć...no i mam szwy teraz. Zdejmę je w poniedziałek przyszły
Samopoczucie nadal kiepskie...kurcze w czasie @ zawsze mnie dopada jakiś dół...a tak ogólnie to zawsze jestem optymistką przecież
ehh wygadałam się na dziś.
Przyjemnej niedzieli kochani!