Strona 306 z 752

: 06 mar 2008, 13:14
autor: lulu_
Co do dodatkowej opieki w czasie porodu to naprawdę świetna sprawa. Spędziłam już sporo czasu na porodówce (rewelacyjny szpital, piękna porodówka), ale tam też było widać różnicę pomiędzy zwykłymi porodami, a tymi z dodatkową opieką. Na 5 sal porodowych i 2 przedporodowe były 2 położne. Miały pełne ręce roboty. Gdy któraś z kobiet opłaciła swoją położną, to miała ją cały czas do dyspozycji (no i oczywiście zawsze miłą i uśmiechniętą). Niestety to duży wydatek i nie będę nikogo wynajmować :-/

: 06 mar 2008, 13:16
autor: spinka
Hej jestem już, z rana jeździłam po karnisze i teraz siedzę i się cieszę jak głupia :-D
A co do łóżeczka to zerknij na to http://allegro.pl/item320395211_lozecz_ ... html#photo

U mnie nocka ok, do kibelka nie wstawałam, ale za to przed samym zaśnięciem chodziłam chyba ze 3 razy pod rząd, spałam dobrze i mam super humor :ico_brawa_01:

: 06 mar 2008, 13:17
autor: lulu_
mojamaja.corcia, tylko nie przemęczaj się :ico_nienie:

[ Dodano: 2008-03-06, 12:18 ]
spinka, witaj!!

: 06 mar 2008, 13:19
autor: Marta26
dobrze że mamy troche czasu jeszcze to spokojnie przemyslimy i przedyskutujemy sprawe lekarza, porodu itp. Tzn. jestem prawie pewnia że pójde do tego prywatnego na wizyte i sie do nigo przepisze, a co do opłacania go itp. to zobacze jak to wyjdzie w rozmowie z nim, no i ile by chciał za to :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2008-03-06, 12:21 ]
mój M. powiedział że tez nie chce mnie oddawac do naszego miejscowego szpitala, tam jest taka do kitu opieka :ico_olaboga:

: 06 mar 2008, 13:21
autor: lulu_
My na razie zastanawiamy się nad wózkiem. Mój Ł. nie chce innego jak X-lander (taki jak ma Nowa). Muszę znaleźć coś równie fajnego (chodzi głównie o koła), ale tańszego, żeby go przekonać. Ostatnio godzinami przeglądam net w poszukiwaniach :ico_noniewiem: Bez efektów.

: 06 mar 2008, 13:25
autor: Marta26
u nas odpada wozek i łózeczko , z tym że bedziemy chcieli kupić potem turystyczne, ale to tak z miesiąc po porodzie , na początku i tak bede z dzidzią na górze siedziała :-)

: 06 mar 2008, 13:27
autor: lulu_
Marta26, ja jestem też uprzedzona do takich miejsc. W zeszłym roku w czerwcu rodziła moja siostra w małym szpitalu o złej renomie (ale do innego szpitala miała 50km). Wycierpiała się 22 godziny rodząc naturalnie (do 8 cm), aż małemu tak spadło tętno, że wzięli ją na szybką cesarkę w znieczuleniu ogólnym. Mały nie oddychał przez 10 min (miał zamartwicę), trafił do inkubatora, a ona przez 3 dni nie mogła go zobaczyć. Nawet nie chcę tego komentować, bo na krew się we mnie gotuje :ico_zly:

: 06 mar 2008, 13:27
autor: Marta26
a ja zmykam sie uczys teraz, choc dziś to całkiem co innego mi bedzie chodzić po głowie :ico_oczko: tym bardziej że sie dzidziek tak rozszalał że :ico_szoking: kopie mnie od rana cały czas :ico_oczko: pewnie spał jak autem jechaliśmy a teraz daje czadu. i wiem juz gdzie ma jakie czesci ciała- nonono jest dokładnie tam gdzie mój pepek. Dzidzia lezy sobie głowa w dół, chyba to jej ulubiona pozycja bo na poprzednim usg tez tak było

: 06 mar 2008, 13:28
autor: lulu_
My nie kupujemy zwykłego łóżeczka tylko turystyczne.

: 06 mar 2008, 13:29
autor: Marta26
lulu_, ja do tego krakowskiefgo szpitala tez miałabym 40-50 km, ale co tam, dojechałabym :-D a moze po umowieniu sie z lekarzem wziąłby mnie pare dni przed terminem na oddizał :ico_sorki: