A co do nosidelka,to pocieszylyscie mnie.Jesli od 3miesiaca to mam jeszcze troszke czasu na zakup.
Ide lyknac nospe bo znow mi twardnieje brzuch.


dokladnie-na sam widok takiego noworodka w nosidelku z opadjaca glowa robi sie slabo-ja bym sie bala ze sobie skreci cosja bym jednak takiego noworodka nie wkładała kosteczki sa jeszcze miekie kregosłup musi sie troche usztywnic mozna dziecku spora krzywde
Kurcze normalnie poce sie jak dzik---chyba to hormony.MAm stracha,bo kolezanka pocila sie tak pare dni przed porodem i to w obu ciazach brrr.
no i nastepna z objawami nadchodzacego porodu...chyba ide pobiegacwlasnie wrocilismy przed chwilka z tego festynu pochodzilismy troche i musialam usiac bo tam mi sie brzuch spial ze isc nie moglam, a krzyz myslalam, ze mi odpadnie ledwo do auta doszlam, juz sie rozsypuje
kochana a juz tam, zobacz ile ja juz czasu mam te bole i nic sie nie dzieje i sie nie zanosi na razie
no tu stoi znak zapytania, mama moja nie moze bo ma tylko w lato urlop, mial tata przyjechac ale tez nie wiadomo czy przyjedzie wiec bede zdana na siebie, ale na razie sie tym nie martwie bo moja polozna bedzie u mnie codziennie wiec licze na jej pomoc. Ma przyjechac do mnie siostra z IRlandii na poczatku pazdziernika wiec troche bedzie mi razniejPati a do Ciebie ktos po porodzie przyjezdza zeby pomoc...?
wybierac to tak tesciowa i siora (ale ta z ktora mam ciagle spjecia) wjec im powiedzialam zeby sie nie wybieralyA do Ciebie sie ktos wybiera???
Ja na razie musze leciec bede rozmawiala teraz z rodzicami na skajpie
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość