Strona 306 z 1166

: 04 lut 2009, 23:39
autor: kamilka21
Witam i ja :)

dziekuje bardzo za zyczenia, dla Hubcia :) :ico_sorki: :ico_sorki:

Ja dzisiaj jestem wykonczona, gdyz moj szkrab starsznie marudzi przez te zabki:(
shoo gie ma racje , ja bym zrobila tak samo jak gie mowi, bo kto by chcial siedziec sam , albo mialabys wybor tylko do tesciowej :( , moj M tez tak mowil jak wyjezdzal, i ja mowilam , ze jade do moich rodzicow - to on wtedy mowil : " a co , u nas nie mozesz zostac?????, potem bedzie wielkie gadanie, ze zawsze jak wyjezdzam to ty jedziesz do rodzicow :(". No pewnie wolalam jechac do rodzicow, niz mialam siedziec z tesciowka :(

margarita dziekuje ci bardzo , za pochawale ciesze sie bardzo :).
Ojjjj biedna Majeczka dobrze ,ze nic jej nie jest :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_sorki: :ico_sorki:

gie no szkoda ze twoj Pan idzie do paracy , ale skoro na drugi dzien sobie to odbijecie to super:)!!!!!!

Jagna napewno Emi marudzi na zabki:( nie przejmuj sie niedlugo przejdzie jej , tak jak Hubciowi tez napewno za kilka dni przejdzie, bo wyjdzie zabek :)

pati twoj synek sliczny jest bardzo:) no i filmik fajny :), widac ze lubi lezec narazie na pleckach, bo Hubik to juz gdzie tam i sam sie przekreci i koniec :) a widze , ze masz jeszcze lozeczko u gory ??? no my mamy juz obnizone, bo balam sie , ze hubik wypadnie jak zaczal wyrabiac te swoje akrobacje :)

Iwonka nie ma co zcekac dobrze , ze poszlas do lekarza, my tez chyba pojdziemy jutro bo Hubik tez zaczal kaslac :(

[ Dodano: 2009-02-04, 22:40 ]
shoo moze i masz racje z tym co mowisz na temat wyjazdu, ale ja mam zamiar potem zciagnac moja mame do siebie, wiec mam nadzieje, ze uda nam sie gdzies znalezc :)

: 04 lut 2009, 23:47
autor: Jagna30
Wpadłam jeszcze na chwilke do Was....

Matko kochana,padam na twarz,jestem zryta psychicznie :ico_olaboga: Mała wyje,nie bardzo wiem co jej jest..czy to zęby,czy może boli ja gardło(ucho?).
W każdym bądz razie śpi...chłopcy też...a ja mam chwilę spokoju...zaraz idę się wykąpać i lulu.

shoo, sytuacja nieciekawa to fakt,ale dacie radę.Gie ma racje niech jedzie,wykaże się....pod warunkiem,ze będzie to pierwsza i ostatnia jego delegacja.
Takie życie jest do d...,wiem cos o tym podobnie jak Margarita.Ty jesteś w jeszcze gorszej sytuacji,bo w obcym kraju...sama...
Ja również wiedziałam w co się pcham,mąż od samego poczatku naszej znajomości wyjeżdżał w delegacje.Tak jest do dzis...po 10 latach małżeństwa.
Najgorsze jest to,że z czasem przyzwyczajasz się do tego...mimo gorszych chwil...no bo przecież dom i dzieci i wszystko inne na mojej głowie.I w zasadzie każde z nas ma swoje zycie.Ja nie mam pojęcia o czym mowa ,kiedy to opowiada mi o swojej pracy....a dla niego z kolei takie codzienne obowiązki domowe to czarna magia....
Nie wie gdzie chłopcy maja skarpetki,majtki ...a jak kiedys leżałam chora i prosiłam Go aby wstał i wyszykował chłopaców do szkoły...to awanta no bo przecież On nie wie gdzie,co i jak....Szlak człowieka trafia.
Poza tym...ZAUFANIE w takim związku to podstawa...
Ja to ja zamknieta w czterech ścianach z trójką dzieci...ale On... :ico_noniewiem: pokusy na każdym kroku... :ico_noniewiem:
Jednym słowem ciężko...a ile się z tego powodu nawyłam...to tylko ja wiem.
Mam nadzieje,że Tobie to nie grozi...i Twój A. wybierze rodzine...


Co do Walentynek,,,nie wiem... :ico_noniewiem: Ja absolutnie nie mam żadnej koncepcji...zdam się na mojego K.
Ale znając życie,będzie przewidywalny :ico_zly:
Kino,kolacja,...?Kwiaty...?
No nic,mam nadzieje że mimo wszystko mnie czyms zaskoczy.


A co do auta..niestety Pan który był zainteresowany...nie odzywa sie.
Miał chłop dylemat...bo nasza Alfa to benzyniak,a On cos tam przebakiwał że ma upatrzony taki sam ...tylko że diesel. :ico_zly:

Mój K. dał ogłoszenie na Allegro i NajAuto,ale cicho sza...w obecnej sytuacji...raczej nikt szybko nie kupi autka.Trudno.

Małż prawdopodobnie wróci jutro...mam nadzieję :ico_sorki: niech mnie troche odciąży....i zajmnie sie mała.Kurcze całkiem zaniedbałam tych swoich chłopaków... :ico_placzek: Muszę jutro z nimi porozmawiać.Poprzytulac,nie chce aby czuli się odrzuceni,czasem :ico_olaboga:

No nic ide spać....bo padam,a oczy same sie zamykaja.

Dobranoc babiszonki...

shoo, a ja jeszcze nie wysłałam Ci widokówki,bo jestem leniwa...i nie chciało mi sie iść na pocztę :ico_wstydzioch:

[ Dodano: 2009-02-04, 22:48 ]
kamilka21, oj zapomniałabym dla Hubcia z okazji ukończenia pół roczku... :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 05 lut 2009, 09:26
autor: Gie
witam z ranka :)

dla Hubcia :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort:

JAGNA - ja bede to powtarzac do znudzenia - podziwiam Cie kobieto, mala Emi w domu, a oprocz tego jeszcze dwoch dorastajacych chlopakow, no i psy, a Ty czesto sama w domu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:


szacun :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

: 05 lut 2009, 10:29
autor: margarita83
Jagna30, ja zgadzam się z Gie, w 100 % - jestem pełna podziwu i ogromny szacuneczek w twoja stronę :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Co do Walentynek,,,nie wiem... :ico_noniewiem: Ja absolutnie nie mam żadnej koncepcji...zdam się na mojego K.
Ale znając życie,będzie przewidywalny :ico_zly:
Kino,kolacja,...?Kwiaty...?
No nic,mam nadzieje że mimo wszystko mnie czyms zaskoczy.
Podejrzewam że każda z nas po 10 latach malżeństwa to czeka.
Takie zycie

Wyobraźcie sobie że Maja od rana lezy sobie w tym kojcu, nawrzucałam jej tam wszystkie zabawki jakie miala, gada do nich teraz :ico_haha_01:
postaram sie wrzucic zdjecie jak to wyglada.
Nie pamietam kiedy z rana mogłam umyc głowę i wysuszyć i wyprostować a dziś spokojnie, mała lezy i sie bawi :ico_brawa_01:
namówie P. żebysmy kupili taki tylko troszkę mniejszy i z rączkami do podciagania,Maja tam nauczy się wstawać :-D

: 05 lut 2009, 10:30
autor: shoo
dzien dobry, dziewczyny :-)

dzieki za wsparcie wczoraj :ico_sorki:
pogadalam z A. i wytlumaczyl mi, ze to dla niego bardzo wazne, okazja jedna na milion, szansa zdobycia zaufania w pracy i sprawdzenia sie (leci z glownymi szefami firmy) i ze ciezko na to pracowal, zeby sie znalezc w tym miejscu, w ktorym jest (z wyksztalcenia jest elektrykiem, tak, jak Twoj maz, kamilka... ale nie pracuje w swoim zawodzie)... w sumie patrzac na jego prace teraz, to naprawde duzo udalo mu sie osiagnac... bez zadnego wyksztalcenia w tym kierunku..

tak, czy inaczej, chyba nie polece do PL... po pierwsze cena bieltu.. a po drugie, musialabym sie jakos dostac z malym dzieckiem, wozkiem i walizami, na lotnisko w Maladze (ok. 3h autobusem do centrum i pozniej jakos z centrum na lotnisko..)
no i pozniej 4h w samolocie, przylot do Wawy i 3h jeszcze w aucie/pociagu, zeby dojechac na Slask... troche sie boje sama z malym leciec, bo prawda jest taka, ze na lotnisku, kazdy patrzy na siebie i nikt Ci nie pomoze... a tu wozek, walizy, dziecko na reku itp.. ciezko nam bylo we dwojke, co dopiero ja sama :ico_noniewiem:

co do pisania tutaj i tego, ze A. nie rozumie... to tak nie do konca ;-)
jak zostawie te strone otwarta, to on to kopiuje do translatora i mu wyskakuje po angielsku :/ ...tzn. nie kazde slowo (bo nie uzywam polskich znakow), ale czesc slow mu sie tlumaczy i jest w stanie wywnioskowac, o czym pisze... a slowo "palant" nie zawiera polskich znakow, wiec pewnie wyszloby mu poprawne tlumaczenie :ico_wstydzioch: ;-)

[ Dodano: 2009-02-05, 09:35 ]
namówie P. żebysmy kupili taki tylko troszkę mniejszy i z rączkami do podciagania,Maja tam nauczy się wstawać :-D
kojec z raczkami do podciagania? jak to wyglada? :ico_noniewiem:

a juz widze mine P., jak mu wspomnisz o "nowym meblu" :ico_haha_01:

[ Dodano: 2009-02-05, 09:42 ]
aa, przypomniala mi sie zabawna sytuacja... kiedys, podobnie, jak wczoraj, cos tu zaczelam wypisywac na A. i nazwalam go "glupek" (bez polskich znakow)... no i pech chcial, ze on to akurat wkleil do tego swojego translatora i wyskoczyla mu definicja, ze glupek, to po polsku idiota, palant, tepak itp... :ico_noniewiem:
ja pozniej sie z tego jakos wykrecilam, mowiac, ze to nie o nim bylo.. i uszlo mi to na sucho, ale od tamtego momentu, on sobie zapamietal to slowo i czasami, jak chce mi dokuczyc, to mowi do mnie "you glupek" (nie "głupek", tylko glupek, z "L" w srodku)
hehe, smiesznie to brzmi :-D

: 05 lut 2009, 11:04
autor: margarita83
shoo, o ten okojec mi chodzi
http://allegro.pl/item537259924_kojce_k ... olski.html

[ Dodano: 2009-02-05, 10:05 ]
no to nieźle narazilas sie swojemu A tym glupkiem :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: , zabawna historyjka, kurczę cwaniak z Tego Ajdriena jak z Monka :ico_oczko: (nie wiem czy dobrze napisalam imię sorki :ico_sorki: )

: 05 lut 2009, 11:09
autor: shoo
margarita83, fajny ten kojec... poszukam tu czegos podobnego...

a co do Adriana, to ciagle nie moze zrozumiec, czemu pisze i mowie (np. jak pisze do rodzicow) "Adriana" - w angielskim imiona sie nie odmieniaja i zawsze jest: Adrian... a on, jak widzi "Adriana", to mowi, ze robie z niego babe :-D

ech ten glupek :-D

: 05 lut 2009, 11:53
autor: Gie
MARGARITA - kojec swietny i pewnie bardzo przydatny, ale jak ja sobie pomysle o tym ile wszystko zajmuje miesca, to tez mi sie slabo robi... wszedzie jakies foteliki, krzeselka, maty, jeszcze kojec... ehh... u mnie w domu juz jest malo miejsca, chyba, zeby zrezygnowac z maty na rzecz kojca... przedstawie Panu propozycje... poza tym - Jego siostra cos mowila, ze ma taki kojec... (ja takie rzeczy wolalabym miec wszystkie nowe, nie wiem czemu... :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: )

[ Dodano: 2009-02-05, 10:59 ]
SHOO - to co ten Ejdrien Cię tak sprawdza ba tym "forumie..." :ico_olaboga: :ico_olaboga: nie ufa Ci?? :-D

: 05 lut 2009, 12:13
autor: shoo
SHOO - to co ten Ejdrien Cię tak sprawdza ba tym "forumie..." :ico_olaboga: :ico_olaboga: nie ufa Ci?? :-D
on wie, ze duzo czasu tu spedzam, a jak mnie pyta, o czym rozmawiamy, to ja mowie "babskie sprawy"... no i chyba chce sprawdzic, co to sa te babskie sprawy :-D
w ogole, czasami tez pyta, co u Was slychac :ico_szoking: :-D

: 05 lut 2009, 12:14
autor: margarita83
no ja matę włozyłam do tego kojca/łóżeczka co mam teraz