Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

kilolek nie placz. a duzo kosztuje to sanatorium?

700 zł. Niby nie dużo ale ja mam zaległe rachunki nie popłacone. Tylko patrzeć jak mi internet odłączą a to już będzie tragedia

kilolek tylko nie INTERNET!!!
700 zl to wcale nie tak malo. tymbardziej jka rachunki czekaja

ja wiecej nie napisze
bo klawiatura skacze mi przed oczyma hehe

wlasnie jestesmy po imprezce urodzinowej
w dzien zakupki
lelek bogatszy w dwie pary butow

ogolnie bardzo fajnie bylo
i jak cudnie wiosennie
az zal ze musielismy po butki jechac
bo gdyby nie ta koniecznosc to chetniej wyladowalibysmy w parku ze zwierzetami
oj tam to lelek poganialby biedne stworzonka hehe

spokojnej nocki ppaa

ja zmykam do lazienki bo juz adas walnal focha ze go nie tule hehe

kilolek, ale z NFZu to senatorium???Bo wiesz ja sie tez staralam dla Pysi i nam nie przyznali bo dziecko ma miec ukonczone 3 latka...
Teraz tez bede skladac wniosek tylko nasza pediatra nie miala czasu wypelnic.
AAAAAAAAA no i na senatorium z funduszu czekasz nawet do roku jesli chodzi o morze a na gory <np rabka> krocej

U nas tez z kasa do tylu..ale oby sie juz zla passa skonczyla

no z NFZ. Własnie się zastanawiałam czy na pewno to dla takich maluchów. Ale na stronie internetowej mają zdjęcia np. stołówki i tam przy zwykłyym stole stoi wysokie krzesełko do karmienia, więc raczej tak. Wyślemy, zobaczymy. A czas oczekiwania jest do 3 miesięcy chyba, że przypadek krytyczny to składa się podanie o przyspieszeni i wyjazd jest w ciągu 3 tygodni. To sanatorium jest w Karpaczu oddział w Szklarskiej Porębie. Właściwie jest to szpital sanatoryjny

Ja nie wyobrażam sobie malucha samego w sanatorium. Nawet jak dzieciak jest w szpitalu to i tak zawsze ktoś z rodziny jest przy nim, czasami nawet na noc... Nie dość że płaci się składki zdrowotne, to praktycznie i tak nic z tego nie mamy. Bo jak przyjdzie co do czego to się okazuję że NFD tego nie pokryje... paranojaaaa!!

Nie dość że płaci się składki zdrowotne, to praktycznie i tak nic z tego nie mamy. Bo jak przyjdzie co do czego to się okazuję że NFD tego nie pokryje... paranojaaaa!!

Jak mati miał operacjie w instystucie matki i dziecka to za to że byłam z nim w nocy musiałam płacić 20 zł za każdą noc [spałam z nim na jednym łóżku]

Ja płaciłam 10 zł (jako matka karmiąca z 13 dniowym noworodkiem!!!) za przyjemność spania na podłodze!!

[ Dodano: 2009-02-23, 21:13 ]
Wkleję Wam kilka fotek
Tak sobie razem gotujemy