: 18 gru 2009, 17:48
Ja tak na chwilkę tylko
Shiva , współczuję ,dobrze , że szybko zareagowałaś i pojechałaś do szpitala . Mam nadzieję , że teraz to tylko będziesz cieszyć się swoją córeczką i żadnych więcej problemów
anetka to normalnie strasznie musiałaś to przeżyć taka mała kruszynka , ale mam nadzieję , że teraz jest już ok
Rybka , myślałam ,że Ty też na porodówce już leżysz , bo się nie odzywałaś , do tej pory
U mnie też objawów żadnych , szybko przyjedź do Warszawy , to zdobędziemy szczyt jakiegoś wieżowca , albo pałacu kultury
I może Nam też to pomoże .
No i na koniec wiadomość od Meg :
U NAS OK. WALCZYMY Z MLEKIEM I PIERSIAMI
NIE JEST ŁATWO .:) MUSZĄ JĄ DOKARMIAĆ . MOŻE W WEEKEND WRÓCIMY DO DOMKU . POZDROWIENIA DLA WSZYSTKICH
później jeszcze się odezwę , a teraz idę posprzątać to co dzisiaj narozrabiałam , bo jak mąż wróci to mnie ukatrupi
Shiva , współczuję ,dobrze , że szybko zareagowałaś i pojechałaś do szpitala . Mam nadzieję , że teraz to tylko będziesz cieszyć się swoją córeczką i żadnych więcej problemów

anetka to normalnie strasznie musiałaś to przeżyć taka mała kruszynka , ale mam nadzieję , że teraz jest już ok
Rybka , myślałam ,że Ty też na porodówce już leżysz , bo się nie odzywałaś , do tej pory


No i na koniec wiadomość od Meg :
U NAS OK. WALCZYMY Z MLEKIEM I PIERSIAMI

później jeszcze się odezwę , a teraz idę posprzątać to co dzisiaj narozrabiałam , bo jak mąż wróci to mnie ukatrupi
