Hi! A ja znowu witam z pracy. Dzisiaj jestem niedospana totalnie. Maluszek obudził się o 23 z płaczem i nie wiem dlaczego płakał. Dałam mu cycka i zasnął koło mnie więc został już w naszym łóżku całą noc, w czasie której budził się z 5 razy, Co za noc
zbora wiem że tutaj mogę się wyżalić, tylko akurat miałam tyle na głowie że nawet wejść tutaj nie miałam czasu.
Kulka tak jak pisałam na głowie pełno rzeczy, bo kupiliśmy samochód (uszkodzony jak się okazało później), a teraz załatwiamy mieszkanie. Proszę o trzymanie kciuków żeby się nam udało.
A co do diety Krystiana to ja dawałam mu tylko cycka i herbatki czasem, ale w związku z tym że od wczoraj 2 dni w tygodniu muszę spędzić w pracy to moja mama, która się nim teraz opiekuje była zmuszona podać mu mleko sztuczne. Najpierw kupiliśmy bebiko, ale nie chciał jeść, więc teraz mamy bebilon i zajada go ze smakiem.
Ja miałam odciągać pokarm, ale ciężko mi to idzie
Mam nadzieję że z czasem jakoś się to u mnie unormuje.
A co do innego jedzenia to na razie nic mu nie daję i chyba jeszcze chwilę poczekam z rozszerzaniem diety. Chyba że mama zacznie coś podawać jak mnie nie będzie.
zborra, a Ty marsz do łóżka i szybko się wykurować i tu wracać
